Aktualności
15.04.2021

Magda potrzebuje naszej pomocy!

Magda Wentowska jest studentką pierwszego roku studiów drugiego stopnia kierunku analiza i kreowanie trendów na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od urodzenia zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Przez problemy zdrowotne musiała niestety przerwać naukę. Ale nie poddaje się i walczy. Potrzebuje jednak także naszego wsparcia.

 

Mimo poważnych problemów zdrowotnych, Magda Wentowska przez lata realizowała swoje marzenia.  Choć całe swoje życie musiała podporządkować chorobie i rehablitacji. "Mieszkam w małej miejscowości na Pomorzu. Dostęp do fizjoterapii czy szkół w takim miejscu jest utrudniony. Ale - co ciekawe - nie uczęszczałam do szkół integracyjnych. Od początku uparcie dążyłam do celu. Ale porażenie mózgowe z wiekiem się nasila" - opowiadała naszej reporterce. "Od 10 roku życia marzyłam o studiowaniu filologii polskiej. W końcu udało mi się zrealizować to marzenie. Miałam w sobie dużo pasji. Ważne było też wsparcie bliskich. Uwielbiam przekraczać bariery - wbrew stereotypom."

Studia drugiego stopnia Magda postanowiła rozpocząć na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Wybrała analizę i kreowanie trendów na Wydziale Humanistycznym. Naukę w Kortowie (choć zdalne) rozpoczęła już w trakcie pandemii, gdy jej stan zdrowia zaczął się pogarszać. A wszystko przez brak dostępu do fizjoterapii. "Moje schorzenie jest bardzo złożone. W skład porażenia mózgowego wchodzi napięcie mięśniowe. To bardzo bolesne fizycznie. Jeden dzień różni się od drugiego. Nie jestem w stanie nic przewidzieć. Codzienne funkcjonowanie jest utrudnione - mimo leków i zastrzyków ból się nasila."

W styczniu tego roku Magda musiała przerwać studia. Poprosiła o urlop dziekański. Potrzebuje też wsparcia finansowego, by móc pozwolić sobie na kosztowną fizjoterapię. "Trzykrotna terapia, która może mi pomóc to koszt 50 tysięcy złotych. Potrzebuję jej, by nie czuć bólu. Wcześniej byłam aktywna, próbowałam wszelkiego rodzaju rzeczy naukowych. Studiowałam wiele kierunków. Wszystko łączyłam oczywiście z fizjoterapią. A gdy jej zabrakło - poczułam brak sił. Mam w pamięci, jak poruszałam się o kulach. Teraz jest to możliwe jedynie z asekuracją bliskich mi osób. Poruszam się o balkoniku i w wózku inwalidzkim. Siły są coraz mniejsze..."

Magda wspomina też swoją ostatnią wizytę w Kortowie. "Weszłam na Wydział Humanistyczny o własnych siłach. Co mnie zaskoczyło - to przystosowanie wydziału. Miałam wtedy taką siłę, o której teraz marzę. Marzę, żeby wróciła. Terapia, o której myślę może mi ją przywrócić. Korzystałam z niej sześć lat temu i to było skutecznie. Tylko, że koszty wtedy nie były tak wysokie."

Z Magdą Wentowską rozmawiała Marta Wróblewska. Posłuchajcie!

Jeśli chcecie włączyć się w zbiórkę na rzecz Magdy - zajrzyjcie na stronę Pomagam.pl. Możecie też przekazać swój 1% podatku wpisując nr KRS: 0000270809 - Cel szczegółowy: Wentowska, 14117.

Polecamy także profil Wiersze Pani M., na którym możecie znaleźć informacje o twórczości poetyckiej Magdy Wentowskiej. "Staram się nie poddawać. Nie chciałam pozostać bierna i bezczynna. Pomyślałam, że dam moim darczyńcom, przyjaciołom coś od siebie. Moim marzeniem od dawnych czasów było wydanie autorskiej tomiku. I zrobiłam to!"

Mocno wierzymy, że Magdzie uda się pokonać kolejną przeszkodę i spotkamy się niebawem w Kortowie! Mocno trzymamy za nią kciuki!

Przyjaciele - stań się jednym z nich: