Aktualności
29.09.2020

Mikromusic o miłości. Natalia Grosiak opowiada o płycie "Kraksa"

O miłości bezwzględnej, miłości do własnej osoby, wewnętrznego dziecka, przyjaciół, psa, o miłości przeszłej, toksycznej, naprawionej... O tym opowiadają nowe piosenki wrocławskiej grupy Mikromusic. Wokalistka zespołu Natalia Grosiak opowiadała o płycie "Kraksa" na antenie Radia UWM FM. Posłuchajcie!

Piosenki na nowy album Natalia Grosiak pisała w 2019 roku. Większą część partii instrumentalnych udało się nagrać jeszcze przed lockdownem - do marca 2020 roku. "Piosenki wylądowały u naszych producentów, czyli Dawida Korbaczyńskiego i Piotra Pluty. Do marca nagrane były już gitary i większość bębnów. Odłogiem leżała w sumie piosenka Brzoza, do której wtedy jeszcze nie miałam ani lini melodycznej ani tekstu. Coś tam nagrałam, ale nie byłam z tego zadowolona. I cieszę się, że Piotrek Pluta przejął ster i od początku napisał nową linię melodyczną. Dopisiałam do tego pandemiczny tekst o tym, że wszyscy uciekają do lasu a ja potrzebuję bliskości" - wspomina Natalia. "W ostatniej chwili napisałam piosenkę Kraksa - w momencie, gdy już wiedziałam, jak chcę nazwać tę płytę."

Kraksa to towarzyszka życia wokalistki grupy Mikromusic. Towarzyszyła jej przez 15 lat. Urodziła się w okolicach Koszalina. Miała być jednym z utopionych zaraz po urodzeniu szczeniąt z niechcianego miotu. Została uratowana i przechodziła z rąk do rąk. W końcu trafiła do Natalii. "Była bardzo ważną towarzyszką mojego życia i nauczycielką. Była z nami na scenie, w garderobie, w busie... Była świadkiem mojego rozwoju i rozwoju zespołu Mikromusic. Jeździła z nami do studia, była na koncertach. Kraksa to ogromna miłość mojego życia i świadek miłości. To najdłuższy związek w moim życiu (z moim mężem jestem 14 lat a z Kraksą byłam 15. Niestety Kraksa odeszła dzień po premierze płyty... Cały czas jeszcze to przeżywam. Wydaje mi się, że wyczuła doskonale premierę i trzymała się jakoś. Później niestety się bardzo posypała. I w sobotę rano pożegnaliśmy ją..."

Pierwotnie album miał nosić tytuł "Miłość". O różnych aspektach tego uczucia opowiadają teksty napisane przez Natalię. "Kraksa i Łajka to utwory o czułości i miłości do psów. Śpiewam dużo o przeszłości, o miłości toksycznej... Ale też o tym, że wszystko, co jest w przeszłości jest już nieważne, ponieważ budujemy teraźniejszość i czerpiemy lekcje z przeszłości dzięki czemu potrafimy teraz dobrze kochać. Śpiewam też o miłości do siebie - do swojego wewnętrznego dziecka. O tym, że to jest bardzo ważne, żeby zacząć od samego siebie. Bo gdy poukładamy się ze sobą, zaakceptujemy siebie, w końcu polubimy i pokochamy własną osobę - jesteśmy w stanie zmieniac świat." Natalia przyznaje też, że "Kraksa" jest najbardziej osobistą płytą, którą nagrała do tej pory.

Z Natalią Grosiak rozmawiał Piotr Szauer. Posłuchajcie!

Album "Kraksa" ukazał się 26 września. Promowały go single: "Najlepsza" oraz "A Ja Co?".

Przyjaciele - stań się jednym z nich: