Aktualności
26.01.2020

Nowości muzyczne 27.01-02.02.2020

PEARL JAM - Dance of the Clairvoyants [PIOSENKA TYGODNIA]

W 2020 roku Pearl Jam oficjalnie świętuje 30-lecie działalności. Jedenaście albumów studyjnych, setki wyjątkowych występów, oficjalnych wydawnictw koncertowych, legiony oddanych fanów na całym świecie. Grupa sprzedała ponad 85 mln egzemplarzy albumów, a w 2017 została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame.

Teraz wraca z singlem „Dance of the Clairvoyants" zapowiadającym nowy krążek „Gigaton". Jego premiera zaplanowana jest na 27 marca. Za produkcję materiału odpowiadają Josh Evans i Pearl Jam. Znajdzie się na nim dwanaście utworów.

Jak mówi Jeff Ament: - „Dance of the Clairvoyants" to perfekcyjna mieszanka eksperymentu i prawdziwej współpracy... Otworzyliśmy nowe kreatywne drzwi, to dla nas bardzo ekscytująca perspektywa.

GREEN DAY - Oh Yeah!

7 lutego ukaże się trzynasty studyjny krążek amerykańskiej grupy Green Day - o niegrzecznym tytule: "Father of All Motherfu**ers". "Oh Yeah!" to trzeci singiel zapowiadający wydawnictwo, które będzie najkrótszym w historii zespołu (10 utworów - 26 minut muzyki). "Piosenki nie będą poruszać tematów politycznych, ale raczej opisywać to wszystko, co otacza nas każdego dnia" - zapowiada lider formacji Billie Joe Armstrong.

KALEO - Break My Baby

Islandzka grupa Kaleo opublikowała dwa nowe single: spokojną balladę "I Want More" oraz przebojowy rockowy hymn "Break My Baby". Piosenki znajdą się prawdopodobnie na trzecim albumie zespołu. Jego dyskografię zamyka wydany w 2016 roku krążek "A/B".

PAULINA PRZYBYSZ - Zima

W sieci pojawił się właśnie drugi singiel zapowiadający nowy album Pauliny Przybysz zatytułowany „Odwilż”. Singiel „Zima” to romantyczna opowieść o miłości i ostateczności. Utworowi towarzyszy teledysk wyreżyserowany przez Mateusza Witkowskiego.

"To najromantyczniejszy utwór jaki napisałam, mam wręcz poczucie, że jako “guilty plesure”. Czuję piękno w tym lekkim patetyzmie apokaliptycznego klimatu ostateczności, ale przecież tak się często czujemy. Rozstajemy się, schodzimy, ranimy, wybaczamy i w dniu rozstania jesteśmy przekonani, że to absolutny koniec, żeby za tydzień znowu planować wspólną przyszłość. Jeżeli koniec jest blisko, taki koniec typu - wszystkiego, to można umierać, ale nikt nie chce umierać bez miłości. Im jesteśmy starsi, im na naszej planecie jest coraz cieplej, dociera do nas, że czas na to życie nie jest nieskończony. I nie mamy wieczności na wątpliwości…” - mówi Paulina Przybysz.

„Odwilż” - druga solowa płyta Pauliny Przybysz - ukaże się 20 lutego. Zbiór utworów został stworzony przez artystkę zimą 2018/2019 roku na poddaszu małej pracowni w lesie, z widokiem na drzewa uginające się pod czapami śniegu, a potem skraplające się w słońcu. Podobnie artystka opisuje swoje emocje i przemyślenia przy pracy nad albumem.

Paulina Przybysz tradycyjnie tworzyła muzykę przy współpracy z młodymi zdolnymi producentami jak Vito i Amar znani ze składu Bitamina, Paweł Stachowiak (Kroki, EABS), Marek Pędziwiatr, Spisek 1 (Night Marks, EABS), Adam Kabaciński, Max Psuja. Na płycie usłyszymy także bębny Wiktorii Jakubowskiej i niezwykłych, skrzętnie wyselekcjonowanych gości… Za brzmienie albumu „Odwilż”, podobnie jak przy „Chodź Tu” czy nagraniach Rity Pax, odpowiada Jacek Antosik.

Po raz pierwszy w dotychczasowej historii swoich wydawnictw, Paulina Przybysz zdecydowała się na słowa w całości napisane przez nią w języku polskim. Na płycie znajdziemy klasyczne strumienie świadomości o tematyce społecznej, duchowej, futurystycznej, romantycznej i intymnej. Gatunek muzyczny? You name it! 

JULIA MARCELL - Skull Echo [PŁYTA TYGODNIA]

Najnowszy projekt Julii Marcell „Skull Echo” to płyta i film - tematycznie połączone, ale niezależne od siebie. Na album składa się jedenaście utworów, które przynoszą muzyczną zmianę - elektroniczne instrumentarium o szerokim brzmieniu, duże melodie i futurystyczna produkcja, w tekstach zaś kosmos, absolut i potrzeba bliskości. Krążek powstał w Berlinie we współpracy z producentem muzycznym Michaelem Havesem, perkusistą Thomasem Fietzem i basistą Thomsenem Slowey Merkelem.

Razem z muzyką przyszedł pomysł na film. Tematy podejmowane na płycie zainspirowały Julię do stworzenia scenariusza pełnometrażowej opowieści o tym samym tytule. Swój debiut fabularny rozwija wspólnie z producentką filmową Natalią Grzegorzek z Koskino.

„Skull Echo to opowieść o czasie, percepcji i samotności. O głowach, w których jesteśmy uwięzieni, budując poprzez zmysły swój obraz świata – pełen niepewnych informacji, wybiórczo pamiętanych i dowolnie przekształcanych. To opowieść o pragnieniu porozumienia, o tęsknocie za drugim człowiekiem” - mówi Julia Marcell.

Album promowały single: "Moment i wieczność" i "Prawdopodobieństwo".

Muzyka i teksty: Julia Marcell
Produkcja muzyczna: Michael Haves i Julia Marcell

​Zagrali:
Julia Marcell – śpiew, syntezatory, efekty, beaty, pianino, rhodes, gitara elektryczna
Michael Haves – syntezatory, efekty, beaty, gitara akustyczna i elektryczna, kontrabas, gitara basowa, przeszkadzajki, kazoo
Thomas Fietz – perkusja
Thomsen Slowey Merkel – gitara basowa

Utwory:
1. Ekstaza intelektualna
2. Moment i wieczność
3. Czas
4. Nostalgia
5. Prawdopodobieństwo
6. Którędy do teraz?
7. Domy ze szkła
8. Otwórz głowę
9. Mamo
10. Life Is on Television
11. Echo w głowie

Przyjaciele - stań się jednym z nich: