Aktualności
21.10.2021

Warmia Energa Olsztyn z wojewódzkim Pucharem Polski

Po bardzo emocjonującym spotkaniu Warmia Energa Olsztyn wygrała 30:27 (11:14) ze Szczypiorniakiem Olsztyn i sięgnęła kolejny raz po Wojewódzki Puchar Polski. Teraz będzie reprezentować nasz region na centralnym szczeblu tych rozgrywek.

Foto: KS Szczypiorniak Olsztyn

Gospodarzem środowego meczu był Szczypiorniak. I trzeba przyznać, że podopieczni Konstantego Targońskiego bardzo długo byli stroną dominującą. Szybko wypracowali sobie 2-3 bramkową przewagę i na przerwę schodzili prowadząc 14:11. Świetnie prezentowali się zwłaszcza... byli zawodnicy Warmii: Wojciech Golks i Radosław Dzieniszewski. To ich bramki sprawiły, że także w drugiej połowie to drużyna występująca w I lidze była bliżej sukcesu. Prowadziła już nawet 18:13. Nie wytrzymała jednak chyba intensywności tego spotkania a rywale - prowadzeni przez nowego, tymczasowego trenera Marcina Malewskiego - wyrównali na pięć minut przed ostatnią syreną. A potem zbudowali swoje prowadzenie i ostatecznie wygrali 30:27. Chociaż po takim spotkaniu zadowolone mogą być obie strony. A może nawet bardziej Szczypiorniak, który był blisko sprawienia niespodzianki.

"Nic nie musieliśmy w tym meczu. Natomiast chłopcy walczyli do końca. Cieszę się, że  są takie dwa zespoły w Olsztynie, które mogą zagrać w derbach. Wygrywa lepszy. Życzymy Warmii, żeby jak najdalej zaszła w Pucharze Polski" - mówił trener Szczypiorniaka Konstanty Targoński.

 

Przebieg spotkania nie zdziwił nowego trenera Warmii. "Wiedziałem, że tak będzie wyglądał. Może nie spodziewałem się, że Szczypiorniak postawi aż taki opór. Zagrali dobre zawody" - mówił Marcin Malewski. "Jestem dumny z tego, że wygraliśmy mecz. Takie mieliśmy założenie, żeby awansować i żeby obeszło się bez kontuzji. Jest zwycięstwo - moje pierwsze jako grającego trenera."

Malewski zdradził, że klub szuka dopiero nowego trenera. Ale jeśli Warmia zacznie wygrywać... może utrzyma stanowisko na dłużej. Na pewno poprowadzi drużynę w najbliższym meczu ligowym z Nielbą Wągrowiec.

"Było gorąco, ale graliśmy do końca i wierzyliśmy, że uda nam się to wygrać. Widowisko było dobre i mogło podobać się kibicom" - podsumował Mateusz Kopyciński. Kapitan Warmii Energa Olsztyn zdobył w tym spotkaniu 7 bramek.

"Jestem dumny, bo na tle doświadczonej i bardzo zróżnicowanej drużyny pokazaliśmy  niezły poziom" - mówił natomiast Radosław Dzieniszewski ze Szczypiorniaka.

KS Szczypiorniak Olsztyn – OKPR Warmia Energa Olsztyn 27:30 (14:11)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN: Jakub Pikura, Szymon Konarzewski, Fabian Masłowski – Jakub Jurewicz (2), Dominik Lewandowski (1), Jakub Bądzelewski, Przemysław Mosiewicz (3), Wojciech Golks (9), Tomasz Zaborowski (2), Maciej Warmiński, Jakub Ostrówka (2), Piotr Dzido (1), Radosław Dzieniszewski (7).

Warmia Energa: Daniel Makowski, Krystian Matusiak, Cezary Kaczmarczyk - Mateusz Kopyciński (7), Adrian Gruszczyński (6), Adam Konkel (4), Michał Klapka (3), Marcin Malewski (2), Dawid Reichel (2), Adrian Chełmiński (2), Jakub Zemełka (2), Michał Sikorski (1), Damian Didyk (1), Dominik Stępień, Michał Safiejko, Marcin Laskowski.

Najlepszym zawodnikiem finałowego meczu Wojewódzkiego Pucharu Polski został wybrany Adrian Gruszczyński.

Teraz obie drużyny wracają do ligowej rywalizacji. Warmia Energa Olsztyn w sobotę o 18:00 zagra w Lidze Centralnej z Nielbą Wągrowiec (na wyjeździe). Natomiast Szczypiorniak we własnej hali o tej samej porze podejmie meczu grupy A pierwszej ligi SMS ZPRP Kwidzyn.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: