W spotkaniu rundy wstępnej Pucharu Polski Stomil Olsztyn przegrał na wyjeździe 0-2 (0-1) z drugoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała. „Duma Warmii” szybko zatem żegna się z tymi rozgrywkami a jej piłkarze mogą w stu procentach skupić się na walce o punkty w III lidze.
Po szalonym meczu ligowym, w którym „biało-niebiescy” pokonali 4-3 Unię Skierniewice (choć przegrywali 0-3), apetyty kibiców zapewne były duże. Ale nie brakowało też głosów, że Stomil powinien skupić się w tym sezonie głównie na tym, by dobrze prezentować się na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Dużyna wciąż się zgrywa i będzie potrzebowała czasu, by zacząć funkcjonować na boisku zgodnie z założeniami sztabu szkoleniowego.
Choć rywal pucharowy nie był z najwyższej półki (Pobeskidzie w trzech pierwszych meczach II ligi wywalczyło tylko jeden punkt), dominował we wtorek na własnym obiekcie i wygrał zasłużenie. Na prowadzenie mógł wyjść już w szóstej minucie, ale jeszcze wtedy piłka po strzale jednego z zawodników odbiła się od słupka. Kilkanaście minut później było 1-0. Kacper Gach pokonał debiutującego w olsztyńskiej bramce Mateusza Małeckiego.
To właśnie ten zawodnik pokazał się we wtorek z najlepszej strony. W drugiej połowie kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą kolejnych goli. Choć i „Duma Warmii” miała okazję na wyrównanie. Kwadrans przed zakończeniem meczu w dobrej sytuacji znalazł się Piotr Łysiak, ale jego strzał został zablokowany. Ostanie słowo należało jednak do Podbeskidzia. W doliczonym czasie gry wynik na 2-0 ustalił jeden ze zmienników – Paweł Czajkowski.
Najlepszym piłkarzem meczu był nasz bramkarz, który bronił w niesamowitych sytuacjach. Dwie bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry, nad czym ubolewam. Podbeskidzie było zdecydowanie lepszym zespołem, stworzyło sobie bardzo dużo sytuacji, a my daliśmy szansę niektórym młodym zawodnikom. Jesteśmy na innym etapie, szukamy różnych rozwiązań. Dla nas liga jest najważniejsza i wyłącznie na tym się skupiamy – mówił po spotkaniu trener Stomilu Piotr Zajączkowski.
6 sierpnia 2024, 19:00 – Bielsko-Biała (Stadion Miejski)
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Stomil Olsztyn 2-0 (1-0)
Kacper Gach 23′, Paweł Czajkowski 90′
Podbeskidzie: Konrad Forenc – Michał Willmann, Kornel Osyra, Jan Majsterek, Kacper Gach – Matej Mršić (65′ Szymon Gołuch), Jaka Kolenc (65′ Paweł Czajkowski), Michał Bednarski, Marcel Misztal (83′ Bartosz Florek), Linus Rönnberg (89′ Mateusz Kizyma) – Lucjan Klisiewicz (89′ Radosław Zając).
Stomil: Mateusz Małecki – Mateusz Pajdak (65′ Łukasz Borkowski), Adam Paliwoda (46′ Paweł Flis), Piotr Jakubowski, Eryk Kosek – Denis Gojko, Karol Żwir, Piotr Łysiak, Kaisei Hioki (46′ Mateusz Jońca) – Kacper Sionkowski (61′ Jakub Karpiński), Tamaz Babunadze (61′ Maciej Cichocki).
Żółte kartki: Osyra, Mršić, Forenc, Rönnberg – Paliwoda, Żwir.
Kolejny mecz ligowy Stomil Olsztyn rozegra już w sobotę 10 sierpnia. O 18:00 na wyjeździe zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Po pierwszej kolejce „Duma Warmii” jest liderem tabeli grupy I. Drugie miejsce zajmuje natomiast inna drużyna z naszego regionu – Polonia Lidzbark Warmiński – która wygrała u siebie 2-1 właśnie z najbliższym rywalem „biało-niebieskich”.
Foto: Stomil Olsztyn