6 października ukazała się druga płyta Sary Kordowskiej „Matki Wynalazku”. Wokalistka jesienią ruszyła w trasę, a jednym z jej przystanków był pub LAS. Przed swoim pierwszym koncertem w Olsztynie odwiedziła Radio UWM FM. Szymonowi Tołpie opowiedziała o nowym albumie, ale też doświadczeniach, które zbierała u boku starszych stażem wokalistów.
W 2019 roku Sara Kordowska wydała swoją debiutancką płytę „Wszystko i nic”. Było to efekt zwycięstwa w trzeciej edycji konkursu „Wydaj płytę z Będzie głośno” organizowanego przez Program IV Polskiego Radia. Po czterech latach wokalistka ciepło wspomina pracę nad tym albumem.
Mam jakiś sentyment do tego. Oczywiście zrobiłabym to dziś inaczej i ta przerwa pomiędzy wydawnictwami też o czymś świadczy. Trzeba było dużo zmian, dowiedzenia się przede wszystkim czegoś o sobie i przekłucia tego na materiał – mówiła na antenie Radia UWM FM.
Swoje doświadczenie zbierała u boku wokalistek i wokalistów z większym stażem, takich jak Mieczysław Szcześniak, Paulina Przybysz czy Kasia Wilk. „Lubię czerpać od ludzi energię, bo też te osoby są zupełnie inne. Każda z nich dała mi jakąś cząstkę i każda inaczej myśli o muzyce, o pisaniu tekstów. Myślę, że mogę czerpać doświadczenie od dosłownie każdego.”
Na początku października ukazał się drugi album Sary – „Matki Wynalazku”. Mam on konkretne przesłanie. „To przesłanie ważne dla mnie. Nie wiem czy też dla innych. Trzeba dbać o nasze wewnętrzne dziecko. Ja się wciąż nim czuję trochę.”
Z Sarą Kordowską spotkał się Szymon Tołpa. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!