Cztery zwycięstwa i trzy porażki – z takim bilansem kończą ten rok zawodnicy drużyny KOMA Rugby Team Olsztyn. W ostatnim spotkaniu wygrali na swoim boisku 47:7 (15:0) z KS Rugby Ruda Śląska i umocnili się na czwartej pozycji w tabeli II ligi. O kolejne punkty powalczą dopiero w marcu.
Od początku sobotniego spotkania to gospodarze byli stroną dominującą. Mimo problemów kadrowych związanych z kontuzjami, systematycznie zwiększali swoją przewagę. A rywale… dopiero przy stanie 37:0 zdobyli swoje pierwsze i jedyne punkty. Ale olsztynianie dorzucili w końcówce jeszcze 10 oczek i wygrali pewnie 47:7.
Z dużymi obawami podchodziłem do tego spotkania. Fajnie, że wyszło tak, jak wyszło. Udało się wysoko wygrać. Dobrze, że był to ostatni mecz w rundzie, bo mamy trochę kontuzji w zespole. Trzeba teraz dobrze przepracować zimę i ruszyć na wiosnę – mówił po spotkaniu trener Leszek Bors.
Sobotnim spotkaniem z kibicami i kolegami z drużyny pożegnał się Jerzy Kardaś. Zakończył oficjalnie karierę, która trwała… 44 lata!
Łza się w oku zakręciła, jak ostatni raz schodziłem z boiska. Całkowicie z rugby się nie rozstaję, bo będę prowadził zajęcia z młodzieżą i grał w weteranach. Jeszcze trochę sportu przede mną. Ale w lidze już nie zagram – mówił wzruszony.
Do ligowej rywalizacji KOMA Rugby Team Olsztyn wróci w marcu. Celem jest utrzymanie miejsca gwarantującego grę w fazie play-off.
Foto: KOMA Rugby Team Olsztyn / DuPho