Constract Lubawa wygrał na wyjeździe 11-1 (5-1) z Ruchem Chorzów i umocnił się na pozycji lidera Futsal Ekstraklasy. Na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej obecnego sezonu ma już cztery punkty przewagi nad drugim w tabeli Rekordem Bielsko-Biała.
Porażka w niedzielnym spotkaniu dla gospodarzy oznaczała… spadek po 25 latach z najwyższej klasy rozgrywkowej. Ruch (a wcześniej Clearex) Chorzów to pięciokrotny Mistrz Polski, zdobywca Pucharu i Superpucharu kraju. W obecnym sezonie prezentował się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Dlatego też w starciu z drużyną z Lubawy faworyt mógł być tylko jeden.
Choć niespodziewanie to chorzowianie otworzyli wynik w trzeciej minucie po bramce Michała Dubiela. Jednak jeszcze w pierwszej połowie zawodnicy Dawida Grubalskiego pięciokrotnie trafiali do siatki. Po golach Kacpra Sendlewskiego, Évertona, Claudinho, Adriano Lemosa i Pawła Kaniewskiego do przerwy prowadzili 5-1.
Po zmianie stron goście nie dali już się zaskoczyć. A sami jeszcze sześciokrotnie podwyższali prowadzenie. Kolejne trzy trafienia zapisał na swoim koncie Sendlewski a po jednym dorzucili Claudinho i Pedrinho. Do własnej bramki piłkę skierował także Jakub Grzybowski. Constract wygrał więc 11-1 i wykorzystał porażkę Rekordu Bielsko-Biała z drużyną BSF Bochnia, odskakując w tabeli na cztery punkty.
W pełni kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i zasłużenie wygraliśmy – podsumował krótko Dawid Grubalski.
Ruch Chorzów Futsal – Constract Lubawa 1-11 (1-5)
Michał Dubiel 3 – Kacper Sendlewski 7, 24, 30, 39, Éverton 15, Claudinho 18, 24, Adriano Lemos 19, Paweł Kaniewski 20, Jakub Grzybowski 30 (s), Pedro Silva 38
Kolejne ligowe spotkanie Constract rozegra już w piątek 29 marca. O 20:00 na wyjeździe zmierzy się z AZS UW Wilanów.
Foto: Ruch Chorzów Futsal