Jest tu super energia! To był jeden z naszych pierwszych koncertów plenerowych w tym roku. Ta dawka emocji naprawdę była wysoka – mówił po koncercie na scenie 63. Kortowiady Rubens. W naszym studiu opowiadał także o swoich czasach studenckich i pracy nad nowym albumem, który ukaże się jesienią.
Miałem przyjemność grać na Kortowiadzie wcześniej w innych składach, więc wiedziałem czego się spodziewać. Nie mogłem się doczekać i był sztos! Bardzo dobrze mi się grało – mówi Rubens.
W każdym miejscu staram się dać z siebie sto procent. Mam to szczęście, że ta energia wraca do mnie zazwyczaj od słuchaczek i słuchaczy. Tak było i tym razem.
A jak za czasów studenckich bawił się artysta?
Nie wiem, czy chcecie to usłyszeć!? Raczej nie prowadziłem życia mnicha na studiach. Aktywnie uczestniczyłem w życiu towarzyskim. Resztę pozostawię… waszej wyobraźni.
Z Rubensem rozmawiał Szymon Tołpa. Posłuchajcie!
Rubens (po latach pracy m.in. z Darią Zawiałow) zadebiutował solowym albumem „Piosenki, których nikt nie chciał” w 2022 roku. Teraz singlami „Nim przykryje kurz” i „To nie efekt placebo” zapowiada swój drugi krążek.
Na pewno będzie bardzo osobisty. Będzie tam Rubens z krwi i kości. Wydaje mi się, że te single nie są reprezentatywne jeżeli chodzi o album. Myślę, że będzie na nim parę momentów w których zaskoczę w jakiś sposób. Ale pozostawię niedomówienie. Zachęcam po prostu do tego, żeby wyczekiwać premiery jesienią – mówi artysta.