Ania Szlagowska to 23-letnia artystka, która podczas Great September Showcase Festival & Conference w Łodzi zaprezentowała materiał ze swojej „Pierwszej płyty”, która ukaże się już w październiku. Tuż po koncercie o własnej twórczości i debiutanckim krążku opowiedziała Szymonowi Tołpie. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
Miłością do muzyki zaraziła ją kuzynka – Tola Szlagowska – która współtworzyła grupę Blog 27.
W mojej podstawówce to był hit. Dużo ludzi tego słuchało i ja byłam taka dumna, że to jest moja rodzina i moja kuzynka. Stwierdziłam, że ja chcę robić to samo, co ona. Poprosiłam mamę, żeby zapisała mnie na lekcję śpiewu, żeby być jak Tola. Więc ona zapoczątkowała to we mnie.”
– wspomina Ania.
Zapytana o muzyczne inspiracje, wymienia m.in. Hanię Rani.
Uwielbiam ją i to, jaki spokój wprowadza swoją twórczością. Mam jej wszystkie płyty! Chcę tak, jak ona przytulać ludzi swoją muzyką. I też chcę dawać im taki spokój, radość oraz poczucie, że nie jesteś sam! To nas łączy z Hanią. Uwielbiam też Vito Bambino – jego charakter.”
Jej twórczość to mieszanka popu, soulu, R’n’B oraz folku. Sporo czerpie również z hip-hopu, który jest dla niej skarbnicą inspirujących tekstów. W przyszłym miesiącu ukaże się debiutancki album Ani Szlagowskiej zatytułowany „Pierwsza Płyta”. W pracę nad nim włożyła sporo serca.
Zbudowałam sobie fantastyczną ekipę znajomych. Każdy tu jest mistrzem w swojej dziedzinie! Foto, wideo, grafika, stylizacje, szycie… Mam taki kreatywny team i do tego super menadżerkę – Izę Ślusarczyk. Spinamy to wszystko sami – bez budżetu, co jest akurat trudne, bo zdobywanie kasy chyba jest dość trudne. Ale dzięki temu procesowi nauczyłam się zarządzania całym projektem muzycznym i ta wiedza jest dla mnie bezcenna! Czuję, że mogę prowadzić warsztaty z tego, jak wydawać muzykę niezależną!”
Sam krążek w warstwie tekstowej będzie połączeniem dwóch historii.
Najpierw z mojego dzieciństwa, które potrzebowały lat, żeby znalazły słowa do opisania. Druga część to historia jednej relacji, która przez piosenki się rozwija. Ostatecznie finał jest dobry, ale… nie taki, jak myślicie.”
Z Anią Szlagowską rozmawiał Szymon Tołpa. Posłuchajcie!