18 października ukazała się debiutancka solowa płyta DIMoNa zatytułowana „Doskonale”. Na krążku znajdziemy „Miejskie historie opowiedziane wprost, odważne teksty, uliczne manifesty i mocne przesłania”. O pracy nad nim Michał „DIMoN” Jastrzębski opowiadał w audycji Uwierz w Muzykę. Posłuchajcie rozmowy Szymona Tołpy!
Michał „DIMoN” Jastrzębski, współzałożyciel i perkusista Lao Che, po rozpadzie zespołu postawił na solową karierę. Jego debiutancki album zatytułowany „Doskonale” zapowiadany był przez świetnie przyjęte single „Chodziliśmy Nocami” i „Latte” i „Zieleń”. To „taneczna alternatywa w stylu punk”. Miejskie historie opowiedziane są wprost. Odważne teksty, uliczne manifesty i mocne przesłania przypominają, że „każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia”, a „żeby się śmiać, trzeba się najpierw wypłakać”. Na płycie pojawili się wyjątkowi goście, m.in. Artur Rojek, Kasia Nosowska, Adam Nowak, Michał „Fox” Król i Michał Oleszczyk.
Pomysł na solową działalność DIMoNa zrodził się w czasach tworzenia z zespołem Monofon. A tekst do „Monopolu marzeń” artysta napisał wraz z Jackiem „Budyniem” Szymkiewiczem.
Była to pierwsza piosenka, którą pisaliśmy z myślą o mojej solowej płycie. I to jest efekt, ponieważ wtedy Jacek żył i wstępnie rozmawiałem z nim o tym, żebyśmy coś pisali na takie potrzeby. I… zdążyliśmy jeden tekst napisać. Więcej się nie udało, bo Jacek umarł. To jeden z ostatnich tekstów, które napisał”
– mówił na antenie Radia UWM FM DIMoN.
Mottem krążka są słowa „Żeby się śmiać, trzeba się najpierw wypłakać”, które wypowiada Katarzyna Nosowska na początku piosenki „Chodziliśmy nocami”.
To jest wersik, który zapisałem sobie podczas spaceru z moją inspiracją. Gdzieś tam padło takie hasło i to jest esencja całej płyty. Życie trochę polega na tym, że dużo rzeczy przemija, nic nie jest dane na zawsze i niezależnie od tego w jaki sposób próbował budować swoje obejście to rzeczy na tym świecie nie są trwałe. W momencie, w którym już się solidnie wypłaczesz parę razy z powodu nietrwałości tych rzeczy. Może nie tyle, że przychodzi totalna akceptacja tego stanu, że po prostu życie jest niekończącą się zmienną, ale jednak inaczej się na to patrzy”
Dlaczego płyta nazywa się „Doskonale”? Co wnieśli do nagrań m.in. Artur Rojek, Lech Janerka i Adam Nowak? Wszystkiego się dowiecie słuchając rozmowy Szymona Tołpy z Michałem „DIMoNem” Jastrzębskim!