Dr Anna Drońska z Instytutu Sztuk Pięknych Wydziału Sztuki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie otrzymała nagrodę im. Hieronima Skurpskiego w dziedzinie sztuk plastycznych. Jak przyjęła to wyróżnienie? I nad czym obecnie pracuje? Posłuchajcie rozmowy Marty Wiśniewskiej!
Gdy dowiedziałam się, że zostałam tegoroczną laureatką Nagrody im. Hieronima Skurpskiego byłam zaskoczona, ale jednocześnie wzruszona i to wzruszenie było najbardziej dominującym uczucie. Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie. Wspaniale jest dołączyć do zaszczytnego grona laureatów. To również motywacja do dalszej pracy, bo myślę, że każdemu z nas zdarzają się takie dni, że jest się zmęczonym i trochę przytłoczonym obowiązkami, a taka nagroda stanowi zastrzyk energii i dowód na to, że moja praca jest dostrzegana i że warto ją dalej wykonywać”
– mówi w rozmowie z „Wiadomościami Uniwersyteckimi” dr Anna Drońska.
Dr Anna Drońska jest absolwentką Państwowego Liceum Plastycznego w Olsztynie oraz Wydziału Wychowania Artystycznego Olsztyńskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Dyplom pod kierunkiem Stanisława Trzeszczkowskiego uzyskała w 1999 r. Doktorat obroniła na Wydziale Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi w 2006 r. Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta w Instytucie Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Praca dydaktyczna jest moim życiem. Gdy wybierałam kierunek studiów i rozpoczynałam swoją drogę zawodową, nie sądziłam, że będę uczyła młodych ludzi, ale tak się stało i myślę, że jest to najlepsze, co mogło mnie spotkać zawodowo. Kontakt z młodymi artystami jest wspaniały. Na Wydział Sztuki UWM przychodzą ludzie pełni energii, z zapałem, którym sztuka gra w duszy. Dzielą się tym ze mną, co postrzegam jako wielki zaszczyt. Bardzo lubię to robić”
– zaznacza dr Anna Drońska.
Na barkach dr Drońskiej jako adiunkta w Instytucie Sztuk Pięknych spoczywa jeszcze jedna odpowiedzialna funkcja – od prawie dziesięciu lat jest kuratorką galerii „Stara Kotłownia”, w której można oglądać prace artystów nie tylko z Olsztyna i regionu, ale z całej Polski i zagranicy.
Przez ten długi czas udało nam się wspólnymi siłami zbudować prestiż tego miejsca. Kolejka oczekujących na wystawę jest długa – na miejsce trzeba czekać prawie dwa lata. Moja działalność w galerii „Stara Kotłownia” również przyczyniła się do tego, że otrzymałam nagrodę im. Hieronima Skurpskiego. Cieszę się, że jest to miejsce, w którym sztuka współczesna ma się dobrze.”
Posłuchajcie rozmowy Marty Wiśniewskiej!
Laureatka sama jest artystką. Na swoim koncie ma kilkanaście wystaw indywidualnych i kilkadziesiąt zbiorowych. Zajmuje się malarstwem, tkaniną eksperymentalną i performancem. Wśród jej twórczych zainteresowań znajdują się przestrzenie związane ze sztuką ekologiczną, głęboką ekologią i aktywnością artystyczną zaangażowaną w kwestie społeczne. Prace nawiązujące do tych tematów można było zobaczyć m.in. podczas wystawy „Ciała graniczne” podczas pierwszej edycji festiwalu „Ciało show” organizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie. Dr Drońska starała się pokazać, że obok człowieka istnieją inne byty – biologiczne czy technologiczne oraz poddać krytyce antropocentryczną wizję świata.
Zapytaliśmy więc dr Drońską, czy w obecnych czasach pośpiechu, pogoni za wzrostem i zyskiem, szumu informacyjnego jest miejsce dla sztuki.
Czasy są trudne – to prawda. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla sztuki? Myślę, że jest ono w naszych sercach. Uważam, że w naszych życiach wciąż jest jej za mało i nasz proces edukacji niedostatecznie koncentruje się na pierwiastku wrażliwości i stronie twórczej naszej osobowości. A to w tych trudnych czasach jest nam potrzebne, bardziej niż kiedykolwiek”
– przekonuje.
Obecnie dr Drońska realizuje projekt, do którego zainspirowały ją kwestie związane z przekazywaniem traum i rozmaitych doświadczeń z pokolenia na pokolenie. W lutym przyszłego roku z kolei uda się do Hongkongu na dwutygodniową rezydencję artystyczną.
Nagroda im. Hieronima Skurpskiego jest przyznawana za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sztuk plastycznych. Jej patron urodził się na Działdowszczyźnie, a do Olsztyna przybył w marcu 1945 r. i otrzymał funkcję pierwszego administratora nowo powstałego Muzeum Mazurskiego. Był pisarzem, rysownikiem, ilustratorem, muzealnikiem, malarzem, folklorystą i grafikiem. Pasję artystyczną realizował przez całe życie. Swój ostatni obraz namalował pół roku przed śmiercią. Wspierał również innych artystów, chętnie przekazując swoje prace na aukcje charytatywne.