Osiemnaście lat temu ukazał się debiutancki album zespołu EastWest Rockers „Ciężkie czasy”. Nowa gwiazda polskiego reggae i dancehallu szturmem podbiła serca słuchaczy. Dziś po czasach popularności grupy oraz całego gatunku pozostały głównie wspomnienia. Z jednym z filarów EWR Adamem „Lutą” Tersą rozmawiała Wiktoria Kostecka.
Fot. Instagram/Ras_Luta
Jego muzyczna kariera rozpoczęła się w 2004 roku. Choć studiował archeologię w Toruniu, to ostatecznie reggae wyznaczyło jego życiową ścieżkę. Adam Tersa, znany wcześniej jako RasLuta, a dziś Luta, to wokalista, autor tekstów i współtwórca EastWest Rockers oraz blues-rockowego zespołu The Moneymaker$. Obecnie spełnia się również jako mąż, ojciec i nauczyciel muzyki w gdańskiej szkole „Coś tam wymyślę”, którą współtworzył.
Wiktoria Kostecka w rozmowie z artystą prześledziła dwie dekady jego muzycznej kariery, obejmujące złotą erę polskiego reggae z początku XXI wieku, kulisy powstawania albumu „Ciężkie Czasy” oraz porozmawiała o obecnym życiu Adama.
Grudzień jest dla EastWest Rockers szczególnym miesiącem. To właśnie wtedy ukazały się dwa ważne albumy zespołu. W tym roku mija 18 lat od premiery pierwszego albumu grupy. Adam podzielił się wspomnieniami związanymi z tym wyjątkowym okresem oraz blaskami i cieniami tamtych czasów.
Potrafiliśmy być tygodniami całymi w trasie, sypiać po ludziach gdzieś tam na podłodze. Grać te koncerty, dlatego, że był szał. Gdziekolwiek byśmy nie pojechali kluby były pełne, ludzie szaleli, a my byliśmy królami życia – wspomina Luta.
Rozmowa z Adamem Tersą dotyczyła także nowej sceny muzycznej i jej perspektyw oraz możliwego powrotu starych dobrych czasów.
Dzisiaj krajobraz tego świata muzycznego zmienił się nie do poznania. To nie tylko przez pandemię, lecz przez rozwój technologii. Dzisiaj młodzi ludzie szukają czegoś innego, są nastawieni na różne inne rzeczy. Muzyka reggae dostała mordę, stała się memiczna. Nikt nie chce już poświęcać jej życia. Na Ostródzie nie ma nowych twarzy.
Z Adamem „Lutą” Tersą rozmawiała Wiktoria Kostecka. Posłuchajcie!