Constract Lubawa zakończył rok wyjazdową wygraną 6-1 (2-1) z Red Dragons Pniewy i obronił drugą pozycję w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy. Wicemistrzowie Polski na półmetku rundy zasadniczej sezonu 2024/2025 mają na koncie 12 zwycięstw, dwa remisy i jedną porażkę. W piętnastu meczach strzelili aż 90 bramek i są najskuteczniejszą ekipą całej ligi. Do lidera – Piasta Gliwice – tracą trzy punkty. Zmierzą się z nim już w połowie stycznia.
Foto: Red Dragons Pniewy
W pierwszej połowie sobotniego spotkania trener Dawid Grubalski dał odpocząć swoim czołowym zawodnikom, w tym reprezentantom Polski – Tomaszowi Kriezelowi, Sebastianowi Grubalskiemu i Pawłowi Kaniewskiemu – którzy we wtorek rozegrali mecz eliminacji mistrzostw Europy. Biało-czerwoni na wyjeździe pokonali 4-1 Turcję.
W bramce od pierwszych minut pojawił się Hubert Zadroga, ale później zastąpił go… asystent trenera Nicolae Neagu. To wynik kary nałożonej na Guttę za brutalny faul w jednym z listopadowych pojedynków ligowych. Ale przyznać trzeba, że doświadczony Mołdawianin wciąż pokazuje na boisku jakość.
Prowadzenie gościom dał w ósmej minucie Everton. Jednak „Czerwone Smoki” wyrównały za sprawą Bruno Kagmierskiego. Z remisu gospodarze cieszyli się jednak niespełna 60 sekund. Ponownie na listę strzelców wpisał się bowiem Everton. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2-1 dla Constractu. Ale w drugiej na parkiecie pojawili się doświadczeni zawodnicy lubawskiej ekipy i… zrobili swoje. Po dwie bramki zapisali na swoim koncie Joao Miguel i Pedrinho, co przełożyło się na pewną wygraną Konstruktorów 6-1.
Spodziewaliśmy się tutaj trudnego meczu. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Pniewy wracają do dobrej dyspozycji po słabym początku sezonu. Jako jeden z nielicznych zespołów starają się grać piłką. Mądrze się bronili. Stąd dość wyrównana pierwsza połowa. U nas debiutował dzisiaj Łukasz Frankiewicz, który miał poważną kontuzję. Na drugą połowę wystawiliśmy doświadczonych zawodników i odjechaliśmy z wynikiem. Byliśmy zdyscyplinowani i na niewiele pozwoliliśmy rywalom pod własną bramką”
– podsumował trener Constractu Dawid Grubalski. Posłuchajcie pomeczowych komentarzy.
Red Dragons Pniewy – Constract Lubawa 1-6 (1-2)
Bruno Kagmierski 12’ – Everton 8’, 13’, Joao Miguel 25’, 26’, Pedrinho 34’, 35′
Kolejne spotkanie Constract rozegra już w nowym roku. Prawdopodobnie 8 stycznia na wyjeździe zmierzy się z We-Met Futsal Club Kamienica Królewska. Natomiast tydzień później do Lubawy przyjedzie lider tabeli – Piast Gliwice.