Pierwszą część swojego debiutanckiego sezonu w Ekstralidze futsalu kobiet drużyna AZS UWM High Heels Olsztyn zakończyła na jedenastej pozycji w tabeli. Na koncie ma pięć punktów. W ostatnim grudniowym meczu dość pechowo zremisowała na wyjeździe 3-3 (3-2) z Wierzbowianką Wierzbno. Rywalkom udało się wyrównać w samej końcówce.
Dodajmy, że do tego meczu… nie powinno dość. Kortowskie „Szpilki” otrzymały zgodę z PZPN na przełożenie go na inny termin. Większość zawodniczek przez cały tydzień walczyła bowiem z infekcją. Choroba nie pozwoliła na wyjazd m.in. Julii Klonowskiej i Joannie Ścisłowskiej. Rywalki jednak… chciały grać i zapewne wykorzystać okazję do zdobycia pierwszych punktów w sezonie.
Mimo wspomnianych problemów AZS UWM High Heels Olsztyn prowadziły 2-0 po bramkach Amelii Cwalińskiej i Natalii Łapińskiej. Dopiero wtedy kontaktowe trafienie dla drużyny z Wierzbna zanotowała jej kapitan – Julia Fryczek. Chwilę później było już jednak 3-1 a swojego debiutanckiego gola w Ekstralidze strzeliła Bogna Szumska. Radość nie trwała długo, bo na 2-3 już w kolejnej akcji trafiła Zuzanna Pokorniak. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Po przerwie spotkanie zaostrzyło się. Rywalki poturbowały zwłaszcza Maję Bogacką, która kolejny raz świetnie prezentowała się między słupkami. Gdy wydawało się, że AZS przywiezie z dalekiego wyjazdu komplet punktów… gospodyniom w dość przypadkowej sytuacji udało się wyrównać. Remis zawdzięczają Paulinie Rusek.
Znowu pod koniec spotkania tracimy bramkę i niestety cieszymy się tylko z jednego punktu. Z powodów zdrowotnych przez cały tydzień musiałyśmy praktycznie odpuścić treningi. Przede wszystkim postawiłyśmy na to, żeby wrócić do zdrowia i w niedzielę w Wierzbnie powalczyć o zwycięstwo. Można mówić tutaj o jakimś pechu. Gdybyśmy były w pełni sił, to byśmy ten mecz wygrały. Próbowałyśmy go przełożyć, kontaktowaliśmy się z Wierzbowianką i miałyśmy zgodę PZPN. To nie było zwykłe przeziębienie i coś, czym nie można się zarazić. Bo gdyby tak było, to połowa drużyny nie wylądowałaby w łóżku… Ale cóż. Gospodynie stwierdziły, że przemyślą propozycję i dadzą znać. Później nie udało się już z nimi skontaktować, więc spakowałyśmy się i pojechałyśmy na to spotkanie. Do samego końca zbierałyśmy siły, bo podjąć walkę. No i cóż… stało się tak, jak się stało. W drugiej rundzie trzeba będzie zdobywać punkty, żeby utrzymać się w lidze”
– podsumowała trenerka „Szpilek” Aleksandra Kojadyńska.
Z Aleksandrą Kojadyńską rozmawiał Piotr Szauer. Posłuchajcie!
Wierzbowianka Wierzbno – AZS UWM High Heels Olsztyn 3-3 (2-3)
Julia Fryczek 14′, Zuzanna Pokorniak 17′, Paulina Rusek 38′ – Amelia Cwalińska 7′, Natalia Łapińska 11′, Bogna Szumska 17′
AZS: Maja Bogacka – Weronika Dąbrowska, Anna Siwicka, Weronika Łobocka, Natalia Łapińska oraz: Julita Pietruczuk, Eliza Pietruczuk, Bogna Szumska, Amelia Cwalińska, Oliwia Cwalińska.
Kolejne ligowe spotkanie „Szpilki” rozegrają 18 lub 19 stycznia. Na wyjeździe zmierzą się z AZS-em UAM Poznań. Tydzień wcześniej – prawdopodobnie w Hali Urania – w Pucharze Polski zagrają ze Stomilankami Olsztyn.