Porażki 1-3 z ŁKS-em Łomża i 0-6 z Wdą Świecie – to bilans tegorocznych sparingów „Dumy Warmii”. Stomil Olsztyn ma poważne problemy finansowe. Piłkarze mówią już otwarcie o zaległościach w wypłatach oraz pogodzeniu się władz klubu ze spadkiem z III ligi. Skoro brakuje pieniędzy, może po prostu należy podjąć męską decyzję i wycofać drużynę z rozgrywek?
Foto: Stomil Olsztyn
Połowa kadry nie nadaje się na ten poziom rozgrywkowy. Wzmocnień nie przewidujemy. Chyba, że ktoś chciałby grać za darmo. Z racji problemów finansowych, część chłopaków dostała wolną rękę w poszukiwaniu klubów. Boli nas sytuacja, w której jesteśmy. Z klubu, który jest nazywany „Dumą Warmii”, ludzie się śmieją”
– mówił po sobotnim sparingu z Wdą Świecie trener Piotr Gurzęda.
Młody szkoleniowiec próbuje ogarnąć ten bałagan. Ale sam nie wie, jaką kadrą będzie dysponował za kilka tygodni. W sparingu z innym trzecioligowcem – Wdą Świecie – zabrakło m.in. Jakuba Fronczaka, Piotra Jakubowskiego, Karola Żwira, Przemysława Klugiera, Piotra Łysiaka, Adama Paliwody oraz Mateusza Małeckiego. Trzej ostatni podobno dostali sygnał, że mogą szukać sobie nowych klubów. Podobnie jak Tamaz Babunadze, który w sobotnim meczu zagrał od pierwszej minuty. Już wcześniej Stomil opuścili: Eryk Kosek, Kaisei Hioki, Jakub Bałdyga oraz Tatsuya Taguchi.
Kadrę wypełnić mają zawodnicy grający dotąd w IV lidze. Wielu z nich zagrało w sobotę. Efekt? Porażka 0-6.
Bolą nas porażki w sparingach i sytuacja w której jesteśmy. Takimi wynikami narażamy się na śmieszność. Przede wszystkim boli nas ta sytuacja. Cały czas jednak pracujemy tak jak wcześniej, chcemy ten zespół rozwijać, ale nie jest łatwo, jakby się mogło niektórym wydawać”
– komentował szkoleniowiec olsztyńskiego zespołu.
Stomil Olsztyn – Wda Świecie 0-6 (0-3)
Oskar Januszewski 41′, 44′, Michał Kalitta 45′, Jakub Rutkowski 55′, Oskar Kubiak 85′, 88′
Stomil Olsztyn: Łukasz Jakubowski (69′ Krzysztof Trzmiel) – Oliwier Markiewicz, Aleksander Wtulich, Maciej Narloch, Mateusz Jońca (69′ Mateusz Pajdak) – Mateusz Pajdak (46′ Kacper Skonieczny), Jakub Kopacz (46′ Maciej Niemier), Jakub Orpik (69′ Jakub Kopacz), Tamaz Babunadze (46′ Łukasz Borkowski), Denis Gojko – Jakub Karpiński (46′ Paweł Wiśniewski, 64′ Jakub Karpiński).
Sfrustrowani są już najwyraźniej piłkarze Stomilu. Jeszcze przed sobotnim meczem wysłali do redakcji TVP3 Olsztyn takie oto oświadczenie:
Jako zawodnicy Stomilu Olsztyn czujemy się zobowiązani do wyrażenia naszego stanowiska wobec obecnej sytuacji w klubie. Od listopada borykamy się z problemem zaległych wypłat, które, pomimo wielokrotnych zapewnień ze strony „prezesa”, nie zostały uregulowane. Mimo naszych prób rozwiązania tej kwestii, nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych działań ani informacji ze strony zarządu.Dodatkowo, z zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjęliśmy decyzję „prezesa” o usunięciu kilku kluczowych zawodników z drużyny. Tego rodzaju działania, szczególnie w obliczu trudnej sytuacji finansowej klubu, wpływają na naszą motywację i atmosferę w zespole.Chcielibyśmy również jasno poinformować naszych kibiców, że narracja jaka jest budowana przez „prezesa”, sugeruje, że najlepszą opcją dla obecnych władz byłby spadek z ligi. Takie podejście jest dla nas trudne do zaakceptowania, biorąc pod uwagę naszą determinację, by walczyć o jak najlepszy wynik.Wszystko to wpływa na naszą pewność co do przyszłości klubu i naszej roli w jego rozwoju. Apelujemy o pilne uregulowanie zaległych wypłat, a także o transparentność i rzetelne podejście w kwestiach organizacyjnych. Wierzymy, że klub zasługuje na lepsze traktowanie i uczciwe warunki pracy, a nasza motywacja do rywalizacji na boisku nie powinna być podważana przez problemy wewnętrzne zarządu.”
Skoro nie ma pieniędzy na wzmocnienie kadry, może warto oszczędzić wszystkim wstydu? Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem, byłoby wycofanie klubu z III ligi i próba odbudowy – krok po kroku. Utrzymanie wydaje się celem ponad możliwości tej drużyny. A większą radość kibicom da kilka zwycięstw na niższym szczeblu (rezerwy grają przecież w IV lidze) niż kolejne kompromitacje…
Szkoda tylko, że obecnym władzom brakuje odwagi, by mówić otwarcie o problemach i pomysłach na ich rozwiązanie. A komunikacja w social mediach pozostawia wiele do życzenia. I tylko potęguje frustracje wszystkich, którym zależy na przyszłości „biało-niebieskich”.