Julia Mreńca: Wciąż odkrywam siebie!

Julia Mreńca to młoda artystka, która  zadebiutowała w grudniu 2024 roku EP-ką „nieoczywiste”. W kwietniu zaprezentowała autorskie piosenki podczas NEXT FEST Music Showcase & Conference. Teraz… zdaje maturę! O swoich pierwszych krokach i dalszych planach opowiadała naszemu wysłannikowi do Poznania, Szymonowi Tołpie.

Hej! Jestem Julia Mreńca i mimo tego, że jestem młoda uważam, że mam dużo do powiedzenia. Jestem szczęśliwa, że moja muzyka w końcu wypływa. To był długa i ciężką droga – szczególnie dla mnie. Nigdy nie pomyślałabym, że pokonam te wszystkie bariery i zacznę dzielić się z ludźmi tym, co kocham najbardziej – muzyką. To mnie uskrzydla, dodaje sił każdego dnia i dzięki temu poznaje siebie i swoje wnętrze. W swojej muzyce stawiam na prawdę i naturalne, młodzieńcze emocje”

– pisała przed rokiem przedstawiając się szerszej publiczności. Kończy właśnie szkołę i jak przyznaje, do muzycznej kariery dążyła nieświadomie.

Na początku to były przeglądy, festiwale, żeby nabrać doświadczenia. A później, jak zaczęłam tworzyć swoją własną muzykę, to szłam w to dalej. Nie zastanawiałam się dokąd to prowadzi. Daję przestrzeń, nie zamykam się też na to, co mogę, a czego nie mogę. Myślę, że jeszcze wiele przede mną, bo to dopiero początek. Wciąż odkrywam siebie!”

Zadebiutowała w grudniu zeszłego roku EP-ką „nieoczywiste”. To intymna podróż, która zostaje z odbiorcą na długo. Chciała m.in. pokazać, że różnorodność nie jest zła.

Tego się bardzo bałam, że tutaj wyjdzie ballada, tutaj coś elektronicznego. Chciałam też pokazać, że możemy się fajnie utożsamiać tą muzyką. Ja napisałam ten tekst o tym, ale ty słuchając tego, myślisz o swojej sytuacji, która jest zupełnie inna. I to jest piękne, że pomimo tego, że jesteśmy różni, potrafimy odnaleźć to wspólne coś w tych utworach.”

Z Julią Mreńcą rozmawiał Szymon Tołpa. Posłuchajcie!

Artystka po premierze Ep-ki wydała już dwa nowe single. W jej głowie rodzi się koncept debiutu długogrającego.

Nie chcę sobie jakoś tak się ograniczać. Natomiast myślę, że będą powstawały pierwsze kawałki, które będę mogła później wrzucać na płytę, ewentualnie nie. Najpierw matura, a po niej już zaczynam w pełni pracować nad albumem!”