Wydziałowa „Familiada”, quiz i Bój Kierunków, debata oksfordzka, występy artystyczne, rywalizacja sportowa oraz mnóstwo interesujących warsztatów – to główne atrakcje XVII Dni Humana. Święto Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie trwało dwa dni – 14 i 15 maja – i… jeszcze się nie zakończyło. Tradycyjne ognisko wydziałowe przełożono bowiem na kolejny czwartek 22 maja (z powodu złych warunków atmosferycznych).
Wydział Humanistyczny posiada najbardziej zróżnicowaną ofertę dydaktyczną spośród wszystkich wydziałów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Kształci studentów na dwunastu kierunkach. Na co dzień musi więc sprostać niełatwemu zadaniu zintegrowania społeczności składającej się z otwartych i wrażliwych, ale jednocześnie ambitnych, twardo stąpających po ziemi młodych ludzi. Idealną okazją ku temu są właśnie Dni Humana.
Nieustannie podkreślam, że Wydział Humanistyczny jest wspólnotą – kadry naukowo-dydaktycznej, pracowników i studentów. Dlatego właśnie symbolicznie przekazuję władzę studentom, żeby podkreślić, że to jest ich czas, że to oni odpowiadają za te dni i że to dzięki nim możemy w sposób atrakcyjny spędzić czas”
– mówił podczas otwarcia XVII Dni Humana Dziekan Wydziału Humanistycznego UWM, prof. Mariusz Rutkowski. I dodał:
Mamy pięć dyscyplin naukowych, dwanaście kierunków i ciągle staramy się odpowiadać na potrzeby rynku pracy. Myślę, że specyfika naszego wydziału polega właśnie na tych umiejętnościach bycia – ujmijmy to metaforycznie – plastycznym. Stawiamy na krytyczne myślenie, interpretację rzeczywistości, obcowanie z różnymi formami kultury. Na co dzień badamy rozmaite teksty kultury i na tym staramy się budować refleksję o rzeczywistości, kulturze czy kondycji współczesnego człowieka.”
Prof. Rutkowski przyznał także, że w dalszym ciągu jednym z największych wyzwań dla wydziału jest potrzeba przełamywania nieprawdziwego stereotypu, że humanista jest mało atrakcyjny na rynku pracy.
Okazuje się, że dziś, w dobie m.in. ekspansji sztucznej inteligencji, kompetencje miękkie, a także te związane z interpretacją faktów, myśleniem krytycznym oraz komunikacją, są niezbędne. Mamy też do czynienia z zalewem dezinformacji, a jak się z nim mierzyć, jeśli nie poprzez rozum i krytyczne myślenie.”
Dni Humana to przede wszystkim święto studentów Wydziału Humanistycznego UWM.
To święto, które łączy nas wszystkich. Mamy kilkanaście kierunków. Jest to jeden z największych i najbardziej zróżnicowanych wydziałów na naszym Uniwersytecie. To przestrzeń w której możemy się czegoś nauczyć, możemy się poznać i przede wszystkim zintegrować”
– mówiła przewodnicząca Rady Wydziałowej Samorządu Studenckiego „Humana”, Oliwia Zdunek.
Pierwszego dnia tegorocznej edycji Dni Humana studenci mogli wziąć udział w interesujących warsztatach, Debacie Oksfordzkiej i Humanistycznej „Familiadzie”. Teleturniej wygrała drużyna lingwistyki w biznesie. Drugie miejsce zajęła natomiast reprezentacja dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Nasza reporterka rozmawiała z dr Dominiką Myślak. Posłuchajcie!
Natomiast w wydziałowym quizie najlepsza okazała się… prodziekan ds. promocji i rozwoju Wydziału Humanistycznego – prof. Joanna Chłosta-Zielonka.
Jestem z tego dumna! Właściwie nie zamierzałam wygrać tego quizu. Już w trakcie widziałam, że jestem na pierwszym miejscu (bo wyniki były na bieżąco podawane), ale pan dziekan zachęcał mnie: „Udowodnij, że rzeczywiście wiesz o Wydziale Humanistycznym najwięcej. No i rzeczywiście udało się. Robiłam to dla siebie. Pierwsze miejsce należy się jednak osobie, która była tuż za mną”
– podkreślała prof. Chłosta-Zielonka.
Swoją nagrodę zwyciężczyni quizu przekazała osobie, która zajęła drugie miejsce. A był to… nasz redakcyjny kolega – Szymon Ciszewski.
Quiz był naprawdę ciekawy! Niektóre pytania mnie zaskoczyły – np. o ilość tarasów czy też schodków, które dzielą nas od parteru do I piętra. Musiałem się chwilę zastanowić nad odpowiedziami”
– mówił laureat quizu, który w nagrodę otrzymał karnet na tegoroczną Kortowiadę.
Wzorem lat ubiegłych, podczas Dni Humana odbyła się również debata oksfordzka. W tym popularnym formacie debaty akademickiej, w której po obu stronach stołu zasiadają dwie strony – propozycji i opozycji – w tym roku podjęto temat relacji student-wykładowca. Strona propozycji zaproponowała, że powinny obowiązywać z góry ustalone standardy zachowań na zajęciach. Strona opozycji zaś argumentowała, że zestaw sztywno ustalonych zasad niezbyt dobrze sprawdzi się w czasach współczesnych, w których dużą wagę przywiązuje się do personalnych cech i potrzeb człowieka.
W środę 14 maja na Wydziale Humanistycznym rozegrano także turniej tenisa stołowego. Od rana trwały również rozmaite warsztaty przygotowane przez wykładowców i studentów. Była to okazja do nabycia wiedzy i umiejętności dotyczących konkretnych zagadnień, które na co dzień są przedmiotem kształcenia na poszczególnych kierunkach. Wspominano też o dwóch nowych, które w ofercie kształcenia „Humana” pojawią się od roku akademickiego 2025/2026.
Moje warsztaty dotyczyły zagadnień związanych z nowym kierunkiem studiów na Wydziale Humanistycznym – komunikacją wizerunkową i public relations. Odnosiłam się do personal brandingu, czyli metod i technik kształtowania wizerunku osobistego – dzisiaj jest to powszechna i szeroko analizowana kwestia. Wizerunek osobisty nie dotyczy już tylko osób ze świata polityki czy show biznesu, ale wkracza również w sfery życia zawodowego różnych branż”
– tłumaczyła dr Renata Rozbicka w Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UWM. Przypominała, że temat wizerunku niewłaściwie jest sprowadzany wyłącznie do wyglądu zewnętrznego.
Wizerunek opiera się także na sposobie komunikowania się, reputacji, wykształceniu, poszerzaniu swoich umiejętności – te wszystkie elementy budują właściwy i wiarygodny wizerunek.”
Elementem budowania marki osobistej są również wystąpienia publiczne, o których mówiła dr Barbara Kozak z Katedry Lingwistyki Stosowanej.
Podczas warsztatów pt. „Zaprezentuj się! Skuteczne wystąpienia publiczne” mówiłam o sztuce autoprezentacji. Żyjemy w świecie, który wymaga od nas pokazywania efektów naszej pracy i naszej wartości. Niestety, nie jest to powszechna umiejętność i widzę, że wielu studentów bardzo stresuje się podczas wystąpień publicznych. Jeśli mogę udzielić komuś jednej, szybkiej rady, to polecam chociaż raz nagrać się na wideo. Kamera obnaży wszystko to, co w takiej sytuacji robimy niewłaściwie, a wtedy będziemy świadomi, co poprawić
– radziła dr Barbara Kozak.
Drugi dzień tegorocznej odsłony wydarzenia otworzyła debata z cyklu Human w Digitalu – „Gry (nie) dla rozrywki”. W roli ekspertów wystąpili: dr Miłosz Babecki (medioznawca, badacz gier wideo, twórca podcastu „Metaphor Games”), dr Grzegorz Kała (pracownik Instytutu Historii UWM, badacz historii dwudziestolecia międzywojennego i historii wojskowości, analizujący wykorzystanie gier do tworzenia symulacji militarnych), dr Martyna Kotyśko (psycholożka z Wydziału Nauk Społecznych UWM, realizatorka projektów badawczych dotyczących m.in. mediów społecznościowych, gier hazardowych, gier wideo oraz treningu odporności psychicznej z wykorzystaniem VR) oraz dr Marek Maruszczak (językoznawca, projektant gier, autor książek pt. „Głupie ptaki Polski (…)”, „Głupie zwierzęta Polski (…)” oraz „Sally. Trudno być wiedźmą”).
Dr Miłosz Babecki, który prowadził debatę, otworzył dyskusję, zadając nieco przewrotne pytanie, a mianowicie, czy gry wideo muszą być zabawne, żeby były atrakcyjne?
Zdecydowanie nie. Rozrywka nie musi być zabawna – może np. wzruszać czy pobudzać do refleksji”
– mówił dr Marek Maruszczak. I dodał:
Wszystko zależy od tego, jak ktoś daną grę odbiera, czym ona dla niego jest. Za przykład niech posłuży This War of Mine, która niektórych – jakkolwiek kontrowersyjnie to nie brzmi – może bawić, dla kogoś innego będzie okazją do poradzenia sobie z traumą wojny, a w jeszcze innych przypadkach uświadomi, że wojna to nie tylko bieganie z karabinem i strzelanie. Nieczęsto przedstawia się w grach to, jak podczas wojny radzą sobie cywile. Myślę, że jest to najbardziej sztampowy przykład. Są też gry, które mogą być różnie odbierane jak np. Spiritfarer, która jest de facto o umieraniu i może służyć do oswojenia tego, że śmierć jest częścią naszego życia.”
Niektóre gry wideo bywają nazywane „bezpiecznymi laboratoriami”, ponieważ stwarzają okazję do zasymulowania trudnych czy niebezpiecznych sytuacji życiowych. O tym, że m.in. to może przyciągać nas do gier, mówiła dr Martyna Kotyśko.
Atrakcyjna jest przede wszystkim możliwość odegrania pewnych sytuacji bez ryzyka. W grze możemy dokonać różnych wyborów i nie poniesiemy za nie żadnych konsekwencji, bez względu na to, czy będą dobre czy złe.”
Gry wideo oprócz funkcji ludycznej mogą spełniać szereg innych. Jedną z wielu jest symulowanie strategii wojennych lub sytuacji kryzysowych, o czym wspominał dr Grzegorz Kała.
W grach wojennych szukam modelu, który będzie miarodajny dla przedstawianej sytuacji, tzn. tego, żeby algorytmy tworzące grę jak najlepiej przystawały do rzeczywistości, na której mi zależy. Wykorzystywanie gier przez wojsko miało swój początek jeszcze w XIX wieku w Prusach Wschodnich. Później zaczęto je wykorzystywać w innych państwach – np. w Wielkiej Brytanii przed pierwszą wojną światową do symulowania potencjalnego przerzucenia wojsk do Francji. Podobne symulacje robili Amerykanie przed drugą wojną światową.”
Posłuchajcie też relacji naszej reporterki!
Uczestnicy debaty byli zgodni co do tego, że w podejściu do gier wideo – tak jak do wszystkiego – najlepszy jest rozsądek i krytyczne myślenie. Wskazywali również, że istnieje potrzeba walki ze stereotypem, że gry nie mogą edukować oraz rozwijać i mają wyłącznie negatywny wpływ na graczy.
W czwartek studenci Wydziału Humanistycznego prezentowali także swoje talenty artystyczne. Później odbył się Bój Kierunków, w którym najlepsi okazali się przedstawiciele filologii angielskiej.
Ostatnim akcentem XVII Dni Humana był mecz siatkówki. W Hali Sportowej w Kortowie drużyna złożona ze studentów Wydziału Humanistycznego wygrała 3:1 z zespołem wykładowców. Natomiast wieczorne ognisko zostało przełożone na kolejny czwartek – 22 maja.
Relację przygotowały: Marta Wiśniewska, Julia Kowalczyk i Weronika Tarasiewicz.