Dwadzieścia par wzięło udział w projekcie mentoringowym realizowanym w roku akademickim 2024/2025 przez Centrum Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. U podstaw jego idei leży wykorzystywanie wiedzy i doświadczenia absolwentów UWM, którzy na swojej Alma Mater wcielają się w rolę mentorów i pomagają przygotować się studentom – swoim mentee – do zawodowego i samodzielnego życia.
We wtorek 20 maja w Centrum Konferencyjno-Ekspozycyjnym Stara Kotłownia odbyło się spotkanie podsumowujące projekt. Już rok temu Centrum Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym UWM w Olsztynie rozpoczęło rekrutowanie mentorów, później zaprezentowało ich sylwetki i przeszkoliło, by jesienią stworzyć pary mentor-mentee i przystąpić do właściwej części projektu, czyli cyklu sześciu spotkań twarzą w twarz.
Długo zastanawialiśmy się nad tym, w jaki sposób możemy współpracować z absolwentami, co możemy im dać, żeby na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim poczuli się jak u siebie, żeby mieli przeświadczenie, że to jest ich Alma Mater, żeby mogli się z nią identyfikować. Uważam, że projekt, który jest rozwojowy dla studentów, zaś absolwentom zapewnia poczucie, że są ważni i potrzebni, jest znakomitym sposobem na budowanie relacji pomiędzy uczelnią a absolwentami
– wyjaśnia Marta Wangin, dyrektorka Centrum Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym UWM
Jestem przekonana, że każdy uczestnik wziął z tego projektu to, czego potrzebował. Pary dobieraliśmy poprzez wypełnianie aplikacji, w której trzeba było wskazać swoje cele, posiadane kompetencje i doświadczenie, ale także to, co chce się osiągnąć dzięki udziałowi w projekcie. Wiele osób znalazło swojego mentora na dłużej – cieszę się, że te relacje nie są krótkotrwałe, stworzone wyłącznie na potrzeby projektu. Wiem, że dla każdego mentee udział w tym projekcie może być kamieniem milowym nie tylko w karierze zawodowej, ale także w życiu.
Hanna Marciak, specjalistka w CWO i jedna z mentorek, opowiada, że na początku odbyło się wzajemne zapoznanie, a następnie określono cele istotne dla mentee.
Ja ze swojej strony założyłam poznanie mocnych i słabych stron swojej podopiecznej, a także zasugerowałam jej skorzystanie z pomocy Biura Karier UWM – tak, aby mogła zrobić profesjonalny test kompetencji. Na tej podstawie określiłyśmy styl jej pracy i przemyślałyśmy, na jakich dziedzinach będziemy skupiać się w procesie mentoringowym.
Mentoring to forma interakcji między doświadczoną osobą (mentorem), a mniej doświadczoną (mentee). To nie tylko wymiana wiedzy, ale także budowanie trwałych relacji i wsparcie w rozwoju zawodowym. Mentee mogli liczyć w projekcie m.in. na: wsparcie w rozwoju osobistym i zawodowym, uzyskanie wiedzy i wsparcia w realizacji celów zawodowych, wzrost pewności siebie i wiary we własne możliwości, uczenie się od osób z doświadczeniem zawodowym.
Martyna Stala, mentee i studentka ostatniego roku studiów magisterskich filologii germańskiej na UWM, zgłosiła się do projektu, ponieważ potrzebowała w swoim życiu przysłowiowej iskierki, która pchnęłaby ją do przodu.
Skończyłam kosmetologię, która okazała się dla mnie całkowicie nietrafionym kierunkiem. Następnie podjęłam studia na filologii germańskiej, które bardzo mi się podobają, ale brakowało mi wskazówek i narzędzi, aby obrać jakiś cel i dążyć do jego osiągnięcia. W mojej głowie pojawiało się bardzo dużo pomysłów, ale nie wszystkie były trafione”
– przyznaje Martyna i dodaje, że ostatni rok studiów był idealnym momentem na udział w projekcie mentoringowym.
Chciałam na tym ostatnim roku studiów czerpać z uczelni jak najwięcej, angażować się w różnego rodzaju projekty, bo wiem, że nieuchronnie zbliża się początek zawodowej kariery. Myślę, że mój udział w tym projekcie wziął się również z ciekawości i chęci poznania nowych ludzi. Jestem dość otwartą osobą.”
Udział w projekcie poskutkował w przypadku Martyny bardzo konkretnymi planami wyjazdowymi, podczas których będzie mogła poprawić swoje kompetencje językowe i zawodowe.
W wakacje wyjeżdżam do Austrii na trzy miesiące, gdzie będę odbywała praktyki. Z kolei zaraz po powrocie wybieram się do Niemiec z programu Erasmus. Moja mentorka pokazała mi, że jeśli pojawia się możliwość rozwijania swoich zainteresowań, to warto wykorzystywać każdą nadarzającą się szansę.”
Edyta Miller, studentka zarządzania na Wydziale Nauk Ekonomicznych UWM, przystępując do projektu była w zupełnie innym miejscu w życiu, ale pomimo to potrzebowała mentorskiej pomocy – m.in. w dostrzeżeniu swojego potencjału. To pokazuje, że projekt mentoringowy przygotowany przez CWO jest nie tylko dla tych, którzy potrzebują odnaleźć się na jakiejkolwiek płaszczyźnie.
Nauczyłam się spoglądać w głąb siebie i przekonałam się, że nie muszę zamykać się w jakichś ramach, tzn. że swoje zainteresowania mogę przekuć w realne cele i je osiągać. Poza tym poznałam wielu ciekawych ludzi, którym jestem wdzięczna za inspirujące rozmowy i rady, jakich mi udzielili, a przede wszystkim mojemu mentorowi, Karolowi”
– mówiła Edyta.
Ważne jest to, że w projekcie mentoringowym nauczyć się czegoś o sobie paradoksalnie mógł nie tylko mentee, ale także mentor. Mogli oni liczyć m.in. na możliwość dzielenia się wiedzą i doświadczeniem, budowanie pozytywnego wizerunku firmy jako wartościowego pracodawcy, rozwój umiejętności liderskich i poszerzanie sieci kontaktów oraz satysfakcję z dostrzegania rozwoju swojego podopiecznego.
Zastanawiałam się nad tym, czego ja jako mentor mogę nauczyć się od osoby młodszej. I okazało się, że dowiedziałam się o sobie bardzo wiele – jak reaguję na to, co osoba młodsza, wchodząca w dorosłe życie, do mnie mówi, jakie zadaje mi pytania. Starałam się aktywnie słuchać mojej mentee, żeby wyłapywać to, co jest dla niej rzeczywiście ważne. Całkowicie odrzuciłam przekonanie, że „wiem lepiej”, które jest częstą pułapką mentorów”
– mówi Marta Wangin. Tego samego zdania jest Hanna Marciak.
Dzisiaj, podczas podsumowania, wszystkie pary wspominały o tym, że jest to proces dwukierunkowy. Zależało mi na tym, aby współpraca była partnerska, tzn. jako mentorka starałam się pomóc mojej mentee, Martynie, dojść do tego, co jest dla niej najważniejsze, ustalić priorytety, a z drugiej strony ja byłam otwarta na to, czym ona może mnie zainspirować. Pokazała, że jest ambitną, pełną pasji i zaangażowania osobą, która potrafi konsekwentnie dążyć do celu i się rozwijać.
Oprócz oczywistych zalet współpracy pomiędzy mentorem a mentee jest coś jeszcze, co, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, wydaje się bezcenne. To poznawanie i dążenie do wzajemnego zrozumienia pokoleń. Studenci, którzy za chwilę będą wchodzić na rynek pracy to przedstawiciele pokolenia Z, czyli osoby urodzone między 1995 a 2012 rokiem. Dla nich – w przeciwieństwie do pokolenia X czy Y – priorytetem w pracy nie jest wysokość zarobków czy stałość zatrudnienia, a możliwości rozwoju, elastyczność, dobra atmosfera w pracy czy różnego rodzaju benefity. Bywa, że staje się kością niezgody między osobami, których w znaczący sposób różni wiek.
Myślę, że to bardzo dobrze, iż w naszym projekcie mentorzy spotkali się z przedstawicielami Gen Z, ponieważ za chwilę będą oni reprezentantów tego pokolenia rekrutować do pracy. Czasami ta dziura pokoleniowa może przerażać – przedstawicielom poszczególnych generacji może się wydawać, że siebie nie rozumieją, a dodatkowo wokół „zetek” krąży wiele stereotypów na temat ich podejścia do pracy. Nasi mentorzy spotkali ludzi ambitnych i dążących do celu, który wspaniale te stereotypy obalają”
– mówi Marta Wangin.
Karol Kwiatkowski, absolwent i mentor, a na co dzień audytor, powiedział, że możliwość poznania pokolenia Z była jedną z największych zalet udziału w projekcie.
Dowiedziałem się, że pokolenie Z jest wspaniałe, że z ciekawością patrzy na świat i przeczy wszelkim stereotypom na swój temat. To było bardzo cenne, bo to są osoby, które będę rekrutował do pracy, a później w tej pracy się z nimi spotykał.”
Tegoroczna edycja projektu mentoringowego organizowanego przez Centrum Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym dobiegła końca, ale Marta Wangin zapewnia, że inicjatywa będzie kontynuowana w przyszłości.
Już dostaję zapytania od mentee, którzy są z kolei pytani przez swoich rówieśników, czy będzie można zapisywać się do kolejnych edycji. Odpowiadam: oczywiście, że tak!”
Relację przygotowała Marta Wiśniewska z „Wiadomości Uniwersyteckich”.