RADIO UWM FM

Uwierz w muzykę

Current track

Title

Artist

Panie Darku, Pan się nie boi!

2025-09-21

Drużyna przegrywa sześć pierwszych spotkań nowego sezonu. Z zerowym dorobkiem punkowym zamyka tabelę. Co robi prezes klubu? Zazwyczaj zwalnia trenera. Lub – jeśli szkoleniowiec ma odrobinę autorefleksji – sam podaje się do dymisji. Energa Stomilanki Olsztyn to jednak szczególny przypadek, zasługujący na szczegółową analizę.

 

Foto: Artur Szczepański

Występujący już trzeci sezon w Orlen Ekstralidze piłki nożnej kobiet zespół zarządzany jest przez jedną osobę. Dariusz Maleszewski jest „ojcem” wszystkich sukcesów Stomilanek. Zbudował je od podstaw. Po wielu latach starań w 2023 roku awansował z nimi na najwyższy szczebel rozgrywkowy. W klubie jest prezesem, trenerem, szefem akademii, odpowiada za transfery i właściwie bez jego wiedzy i aprobaty nie może wydarzyć się nic. Zatem kto odpowiada za fatalną postawę drużyny? Oczywiście… nie on.

„Drużyna jest najmłodsza w lidze”, „cały czas robimy postępy”, „w Olsztynie mamy trudne warunki” – wytłumaczeń znajdzie się wiele. Nigdy jednak winny nie jest trener czy prezes. Zresztą nawet wobec zarzutów stawianych mu w głośnej aferze opisanej przez portal Sport.pl, czy w naszym reportażu „Nie z tej bajki” o kłamstwa oskarżał swoje byłe zawodniczki i media, które dały im przestrzeń do wypowiedzi. Z dziennikarzami, którzy zadają trudne pytania nie chce rozmawiać, a wszystkie wątpliwości (związane z ruchami kadrowymi, zaległościami w wypłatach czy nałożeniem na klub zakazu transferowego w maju tego roku) bagatelizował lub… po prostu milczał. Przez ostatnie półtora roku wysłaliśmy na oficjalną skrzynkę mailową Stomilanek kilkadziesiąt zapytań. Żadne z nich nie doczekało się odpowiedzi. Reporterzy Radia UWM FM są – mówiąc łagodnie – niemile widziani na meczach, które (jako jedyna olsztyńska rozgłośnia radiowa) relacjonujemy rzetelnie i regularnie.

Czy Dariusz Maleszewski nauczył się czegoś przez ten czas? Czy trudne chwile, gdy stał się obiektem zainteresowania ogólnopolskich mediów, sprawiły, że wyciągnął jakieś wnioski? Nie odpowiemy na te pytania. Ponawiamy jednak zaproszenie do rozmowy w naszym studiu, albo dowolnym wyznaczonym przez niego miejscu. Kto nie ma nic do ukrycia, nie boi się pytań.

Zapytalibyśmy np. o to, czy nie czas dać szansę pracy z pierwszą drużyną innemu trenerowi lub trenerce. Prezes mógłby się skupić na pracy nad wzmocnieniem kadry. A może nowa osoba zachęciłaby także piłkarki do związania się umową ze Stomilankami? Drużyna miała walczyć w tym sezonie o coś więcej niż tylko utrzymanie. Tymczasem jest na prostej drodze do spadku. Niestety…

 

 

W niedzielę Energa Stomilanki Olsztyn podejmowały na stadionie przy Alei Piłsudskiego Śląsk Wrocław – drużynę, która przegrała zaskakująco ostatnie dwa swoje spotkania (z AP Orlen Gdańsk i Rekordem Bielsko-Biała). W wyjściowym składzie zabrakło miejsca dla Gabrieli Kędzi, która w tym sezonie już dwukrotnie została ukarana czerwoną kartką. Zresztą olsztynianki są najostrzej grającą drużyną w lidze. Z sześciu spotkań, aż cztery kończyły grając w osłabieniu. Na koncie mają także prawie 20 żółtych kartoników.

Wynik meczu już w siódmej minucie otworzyła Natalia Sitarz. Trzeba przyznać, że w pierwszej połowie gospodyniom także udawało się przedzierać w pole karne rywalek, jednak nie potrafiły sfinalizować swoich akcji. Piłkarki Śląska były natomiast skuteczne i tuż przed przerwą podwyższyły swoje prowadzenie. Strzałem z szesnastego metra Alicję Barszcz zaskoczyła Marcelina Buś.

Ta sama zawodniczka kolejnego gola zapisała na swoim koncie pięć minut po zmianie stron.  Druga połowa obfitowała niestety także w ostre zagrania – głównie ze strony olsztynianek. Żółte kartki obejrzały: Amanda Turowska, Alicja Sokołowska i Antonina Milewska, a ostania z nich… nawet dwie. Musiała więc przed końcowym gwizdkiem opuścić murawę. Wrocławianki wykorzystały grę w przewadze i dzięki bramkom dwóch zmienniczek – Olgi Polewskiej i Katarzyna Musiałowskiej – wygrały jeszcze bardziej przekonująco – 5-0.

 

 

Stomilanki Olsztyn – Śląsk Wrocław 0-5 (0-2)
Natalia Sitarz 7′, Marcelina Buś 44′, 50′, Olga Polewska 89′, Katarzyna Musiałowska 90′

Stomilanki: Alicja Barszcz – Karolina Taranowska (83′ Samantha Savoy), Justyna Libera (46′ Alicja Sokołowska), Amanda Turowska, Antonina Milewska, Dominika Misztal, Abigail Roy, Natalia Kulig, Katarzyna Kałużna, Martyna Duchnowska (46′ Agnieszka Garbowska, 71′ Wiktoria Fidurska), Alisa Artur.

Śląsk: Zuzanna Błaszczyk – Aleksandra Żurek, Julia Jędrzejewska, Paulina Guzik (80′ Daria Cwynar), Daria Sokołowska, Dominika Szkwarek, Natalia Sitarz, Paulina Piksa (77′ Katarzyna Musiałowska), Joanna Wróblewska (80′ Olga Polewska), Gabriela Lewicka (77′ Martyna Buś), Marcelina Buś (60′ Karolina Gec).

Żółte kartki: Natalia Kulig, Amanda Turowska, Alicja Sokołowska, Antonina Milewska – Paulina Guzik.

Czerwona kartka: Antonina Milewska (88′ – za dwie żółte).

 

 

Kolejne spotkanie w Orlen Ekstralidze piłki nożnej kobiet Energa Stomilanki Olsztyn rozegrają w sobotę 27 września. O 12:00 zmierzą się na wyjeździe z Grotem SMS Łódź. Po sześciu kolejkach na koncie mają wciąż zero punktów. Ich bilans bramkowy to: 5-22.


RADIO UWM FM

Uwierz w muzykę

Current track

Title

Artist