RADIO UWM FM Constract Lubawa pokonał we własnej hali aż 8-0 (4-0) AZS UŚ Katowice i awansował na pierwsze miejsce w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy. Goście nawet przez moment nie byli w stanie zagrozić wicemistrzom Polski. A warto dodać, że drużyna ze Śląska w tym sezonie przegrała dopiero drugie spotkanie.
Foto: KS Constract Lubawa
Czołowe polskie zespoły grające w piłkę w hali wróciły do rywalizacji po dwóch tygodniach przerwy. W tym czasie reprezentacja naszego kraju przebywała w Brazylii. Zajęła drugie miejsce w Pucharze Narodów. „Biało-czerwoni” w fazie grupowej przegrali 1-3 z gospodarzami oraz zremisowali 3-3 z Gwatemalą. O ich awansie do półfinału zadecydował… rzut monetą. Tam sensacyjnie wygrali 3-2 z Francją. W meczu finałowym ponownie mierzyli się z aktualnymi mistrzami świata. I choć prowadzili 1-0, górą byli jednak Brazylijczycy (2-1). Powołania na ten turniej otrzymali m.in. dwaj zawodnicy Constractu – Paweł Kaniewski i Sebastian Grubalski.
Powrót do rywalizacji w FOGO Futsal Ekstraklasie dla zespołu z Lubawy był równie efektowny. Od samego początku niedzielnego meczu dominowali na parkiecie. Na prowadzenie wyszli dość szczęśliwie w trzeciej minucie, po samobójczym trafieniu Artura Popławskiego. Ale jeszcze przed przerwą błysnęli: Bruno Cintra, Pedrinho i Gabriel Rinaldin. Pierwsza połowa zakończyła się czterobramkową przewagą faworytów. Goście stracili też Dominika Wilka, który został ukarany czerwoną kartką.
Kolejne cztery gole lubawianie dorzucili po zmianie stron. Na listę strzelców wpisywali się kolejno: Pedrinho, Gabriel Rinaldin, Sávio Valadares i Szymon Licznerski, który na pięć minut przed ostatnią syreną ustalił wynik spotkania na 8-0.
Constract Lubawa – AZS UŚ Katowice 8-0 (4-0)
Artur Popławski 3′ (samobójcza), Bruno Cintra 9′, Pedrinho 10′, 21′, Gabriel Rinaldin 18′, 27′, Sávio Valadares 32′, Szymon Licznerski 35′
Kolejne spotkanie Constract Lubawa rozegra w niedzielę 5 października. O 18:00 zmierzy się na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała.
Czytaj dalej
