Tymon Tymański o nowej płycie Kur: To anty-P.O.L.O.V.I.R.U.S.

„Uważam, że udało się zrobić płytę, która pokazuje dzisiejszy świat. Tego było więcej, bo 25 numerów. Myśmy strasznie się bili, co z umieścić, a co nie. Tam były złośliwsze utwory, bardziej przemocowe i wulgarne. Chłopaki mnie tępili, że za ostro” – mówi o nowym albumie zespołu Kury „Uno Lovis Party” Tymon Tymański. Trójmiejska grupa ma odwiedzić Olsztyn w grudniu, a my sprawdziliśmy, co słychać w kurniku po wydaniu długo wyczekiwanego krążka.

Fot.: Karolina Janicka

Poprzednia płyta Kur „100 lat undergroundu” ukazała się 24 lata temu. Stało się to już po tragicznej śmierci perkusisty Jacka Oltera. To w zasadzie zakończyło historię grupy, choć dekadę później Kury na moment wróciły, grając na Off Festivalu w Katowicach. Trzeba było kolejnych ponad 10 lat, by w kurniku znowu zrobiło się głośniej.

W 2023 roku Kury wróciły w nowym składzie z Tymonem i Olafem Deriglasoffem w roli liderów. Pokryty patyną „P.O.L.O.V.I.R.U.S” został wydany ponownie, a trupa ruszyła w nostalgiczną trasę koncertową. Na tym się nie skończyło, bo trzon formacji chciał nagrać kolejną płytę. Pytanie jaką?

„P.O.L.O.V.I.R.U.S” trochę przerósł zespół. Takie opinie zebraliśmy na mieście od wielu naszych kolegów z klubu recenzentów. Taka też była troszeczkę teza filmu „Nagłupsza płyta świata”, że zespół wystrzelił jedną płytą. To jest takie przekleństwo trochę, bo to nie jest jedna piosenka zespołu nieudaczników, tylko coś lepszego

– mówi Tymański.

Dlatego tytuł nowej płyty „Uno Lovis Party” to anagram tytułu kultowego dzieła z lat 90. Ma być płytą nawiązującą, ale też będąca w opozycji do niego.

Ta płyta jest inna. Tamta była bardziej złośliwa, bardziej przemocowa w tekstach, bardziej była po bandzie. Ta ma więcej buddyjskiego wymiaru. Jest więcej piosenek. Nie ma tego pazura – jasne, ale rywalizować samemu ze sobą nie można

– dodaje Tymański.

Trzecim współtwórcą „Uno Lovis Party” jest trójmiejski muzyk młodszego pokolenia Szymon Burnos, grający na instrumentach klawiszowych i nierzadko przejmujący od liderów funkcję wokalisty. Obecnie skład uzupełnia kolejny już, po Jacku Prościńskim i Michale Gosie, perkusista Alan Kapołka. Chociaż na płycie nie słychać klarnetu Jerzego Mazzolla, to Tymański deklaruje, że współpraca z trójmiejskim oryginałem nie została zakończona.

Album „Uno Lovis Party” ukazał się 19 września.  Krążek został naszą płytą tygodnia, a 12 grudnia Kury deklarują przybycie do Olsztyna. Więcej dowiecie się z rozmowy Michała Napiórkowskiego z Tymonem Tymańskim. Posłuchajcie!