Przygotowanie jednej wystawy może trwać nawet dwa lata – zdradza Monika Sadowska, dyrektorka Galerii Sztuki BWA w Olsztynie. W rozmowie z Radiem UWM FM opowiedziała o długim procesie twórczym, współpracy z artystami oraz montażu ekspozycji w nowej przestrzeni w hali Urania.

Fot.: Facebook/Pismo Artystyczne Format
Praca nad wystawą zaczyna się na długo przed wernisażem. To czas tworzenia koncepcji, wyboru artystów, produkowania zupełnie nowych prac oraz planowania kolejnych lat działalności galerii. BWA Olsztyn już teraz ma rozpisany program nie tylko na 2026, ale częściowo także na 2027 rok.
Żeby stworzyć wystawę, musi powstać koncept kuratorski, a często również zupełnie nowe realizacje artystyczne. Ten proces naprawdę trwa bardzo długo”
– podkreśla Monika Sadowska.
Galeria współpracuje zarówno z twórcami lokalnymi, jak i artystami z całej Polski. Wspiera też młode pokolenie, m.in. poprzez udział w Ogólnopolskim Konkursie Malarskim im. Wojciecha Fangora, którego laureaci mogą zaprezentować swoje prace w profesjonalnej przestrzeni wystawienniczej.
To niezwykle ważne, że osoby dopiero wchodzące w świat sztuki mogą zobaczyć, jak wygląda proces wystawienniczy w instytucji publicznej i pokazać swoje prace szerokiej publiczności”
– dodaje Sadowska.
Kulisy montażu wystawy to intensywny i wymagający etap – w ciągu zaledwie kilku dni ekipa techniczna musi zdemontować starą i przygotować nową ekspozycję. Aranżacje często podlegają zmianom dosłownie w ostatniej chwili.
Zawsze zakładamy większą liczbę prac, bo dopiero w przestrzeni widać, jak dialogują ze sobą. Czasem dopiero na miejscu okazuje się, że trzeba zmienić koncepcję – choćby w dzień wernisażu”
– mówi kuratorka.
Posłuchajcie pełnej rozmowy Weroniki Cichoń z Moniką Sadowską!
RADIO UWM FM