Co to było za spotkanie!!! Indykpol AZS Olsztyn wygrał na wyjeździe 3:2 (19:25, 15:25, 28:26, 25:20, 15:8) z InPostem ChKS Chełm, choć przegrywał już 0:2, a gospodarze mieli w górze kilka piłek meczowych. Akademicy musieli radzić sobie bez czterech zawodników podstawowej kadry, których z gry wykluczyła choroba lub kontuzja. Ten wynik oznacza, że drużyna prowadzona przez Daniela Plińskiego kończy rok na czwartej pozycji w tabeli PlusLigi. W ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski w poniedziałek 29 grudnia zmierzy się z pierwszoligowym BBTS Bielsko-Biała.

Po sobotnim zwycięstwie nad Asseco Resovią Rzeszów, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zapewnili sobie udział w ćwierćfinale Pucharu Polski. Nie byli jednak pewni ostatecznego miejsca w tabeli PlusLigi na zakończenie I rundy fazy zasadniczej sezonu 2025/2026. To miało się rozstrzygnąć po wyjazdowym starciu z InPostem CHKS Chełm.
Trener Daniel Pliński nie mógł we wtorek skorzystać z aż czterech zawodników kadry pierwszego zespołu: Dawida Siwczyka, Jakuba Ciunajtisa, Łukasza Kozuba oraz Seweryna Lipińskiego. Na parkiecie od pierwszej minuty pojawili się: Jan Hadrava, Paweł Cieślik, Jakub Majchrzak, Johannes Tille, Moritz Karlitzek, Paweł Halaba i Kuba Hawryluk.
Pierwsze dwie partie całkowicie zdominowali gospodarze. Wygrali je 25:19 i 25:15. Fantastycznie prezentował się zwłaszcza irański przyjmujący Amirhossein Esfandiar. Olsztynianie seriami psuli serwisy, mieli problemy w przyjęciu oraz ataku, co skrzętnie wykorzystywali ich rywale. Nie pomogły zmiany (wprowadzenie Karola Borkowskiego i Artura Szwarca na… pozycję środkowego).
Trzeci set był już zdecydowanie bardziej wyrównany. Minimalną przewagę wciąż jednak mieli zawodnicy z Chełma. Nie wykorzystali jednak szansy, by zakończyć spotkanie w trzech partiach. Mieli nawet w górze dwie piłki meczowe. Indykpol przetrwał jednak trudne momenty i chwilę później cieszył się z wygranej 28:26.To był kluczowy moment wtorkowego spotkania. Akademicy, których liderem na parkiecie ponownie był Moritz Karlitzek, złapali wiatr w żale i uwierzyli, że mogą wywieźć z hali beniaminka PlusLigi cenne dwa punkty. Czwarty set i tie-break także należał do nich. Wygrali 25:20 i 15:8. Zwycięstwo pozwoliło im awansować na czwarte miejsce w tabeli.

Najskuteczniejszym zawodnikiem olsztyńskiej drużyny ponownie był Moritz Karlitzek. Niemiecki przyjmujący zdobył 21 punktów. Jak podsumował wtorkowe spotkanie? Posłuchajcie!
Przede wszystkim czuję ogromną dumę z naszego zespołu. Tym bardziej że trzeba oddać zespołowi z Chełma, iż w pierwszych dwóch setach zaprezentował naprawdę bardzo wysoki poziom. My nie potrafiliśmy się wtedy odnaleźć – nie wykorzystywaliśmy swoich szans, pojawiła się nerwowość i to było widać na boisku. Najważniejsze jest to, że potrafiliśmy się podnieść i odwrócić losy spotkania, a styl, w jakim wygraliśmy, daje nam ogromną satysfakcję”
– powiedział po meczu Paweł Halaba.
Mateusz Lewandowski rozmawiał także z Karolem Borkowskim. Posłuchajcie!
Przed siatkarzami Indykpolu AZS Olsztyn w tym roku jeszcze jedno spotkanie. Już w poniedziałek 29 grudnia o 17:30 w ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski na wyjeździe zmierzą się z pierwszoligowym BBTS-em Bielsko-Biała. Do Hali Urania akademicy z Kortowa wrócą w niedzielę 4 stycznia. W 14. kolejce PlusLigi podejmą PGE GiEK Skrę Bełchatów (początek o 14:45).

RADIO UWM FM