Indykpol AZS Olsztyn wygrał na wyjeździe 3:0 (25:16, 27:25, 25:17) z Enea Czarnymi Radom i umocnił się na dziewiątej pozycji w tabeli PlusLigi. Było to piąte zwycięstwo akademików w obecnym sezonie. Na koncie mają także trzy porażki. W kolejnym tygodniu rozegrają aż dwa spotkania.
Zwycięskiego składu się nie zmienia. Dlatego trener Javier Weber postawił w piątek na tych samych zawodników, którzy kilka dni wcześniej w Iławie pewnie pokonali 3:0 GKS Katowice. Mecz w Radomiu rozpoczęli zatem: Alan Souza, Moritz Karlitzek, Szymon Jakubiszak, Cezary Sapiński, Nicolas Szerszeń, Joshua Tuaniga i Jakub Hawryluk.
W pierwszej partii drużyna z Kortowa dominowała na parkiecie od samego początku, systematycznie zwiększając swoją przewagę. Akademicy powadzili 5:2, 13:6, 19:10 i wygrali 25:16. A złożyła się na to skuteczna gra niemal całego zespołu. Punktami dzielili się dwaj środkowi, dwaj przyjmujący i gwiazda drużyny Alan Souza.
Gospodarze przebudzili się jednak w drugim secie. Do stanu 14:12 utrzymywali minimalne prowadzenie. Później znów przytrafił im się gorszy moment gry, bo po kilku minutach… przegrywali już 14:21. Ale – w co może trudno uwierzyć – odrobili straty. I to w samej końcówce, wyrównując przy stanie 24:24. Na pochwały zasłużyli m.in. Nikola Meljanac i Brodie Hofer. Ale radomianie nie potrafili postawić kropki nad i. Indykpol w decydującym momencie był konkretniejszy, ponownie wygrywając partię (27:25).
Czarni nie poddali się jednak bez walki. Trzeciego seta znów rozpoczęli dobrze, prowadząc 6:4 i 8:5. Ale olsztynianie szybko dogonili rywali (8:8) i w kolejnych minutach gra była bardzo wyrównana. Warto podkreślić, że lepsze momenty w tym spotkaniu gospodarze zawdzięczali głównie… błędom drużyny z Kortowa. Gdy ta tylko wskakiwała na swój normalny poziom, od razu widać było wyraźnią różnicę. I tak było w końcówce meczu, który wygrali 3:0 (a ostatniego seta 25:17). Statuetkę MVP otrzymał Szymon Jakubiszak. A najwięcej punktów zdobył Moritz Karlitzek (15 pkt.).
Zaczęliśmy bardzo dobrze – w zagrywce i ataku. Fajnie funkcjonowaliśmy też w systemie blok-obrona. Ale w drugim secie poluzowało nas trochę. Było blisko, żeby go stracić – mówił po spotkaniu Cezary Sapiński.
Posłuchajcie rozmowy Mateusza Lewandowskiego!
Janek Siennicki rozmawiał natomiast z Alanem Souzą.
W kolejnym tygodniu Indykpol AZS Olsztyn rozegra aż dwa ligowe spotkania. W środę 6 grudnia o 21:00 w hali w Iławie podejmie Barkom Każany Lwów. A trzy dni później o 20:30 na wyjeździe zmierzy się z ekipą KGHM Cuprum Lubin. Transmisja obu tych meczy oczywiście na antenie Radia UWM FM!