W połowie czerwca Aleksandra Lisowska wygrała 11. PKO Nocny Wrocław Półmaraton i czasem 1:11:17 poprawiła swój rekord życiowy na tym dystansie. Reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn teraz odpoczywa, ale planuje już przygotowania do najważniejszego startu w tym roku. We wrześniu pobiegnie w maratonie w Berlinie i chce tam powalczyć nowy rekord Polski. O czym w studiu Radia UWM FM opowiedziała Piotrowi Szauerowi. Posłuchajcie!
Aleksandra Lisowska wróciła do startów po krótkie przerwie i pod koniec maja zajęła drugie miejsce w 22. edycji Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run 2025 na dystansie 10 kilometrów. Reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn 14 czerwca pojawiła się także na trasie 11. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu. I pobiegła w świetnym tempie! Trasę liczącą 21,097 km pokonała w czasie 1:11:17. Poprawiła więc swój rekord życiowy. Druga na mecie Monika Olejarz była o prawie cztery minuty wolniejsza (1:15:06). Trzecie miejsce zajęła reprezentantka Ukrainy – Natalia Semenovych (1:18:47).
Nie ukrywam, że nie spodziewałam się, że poprawię ten rekord życiowy aż o minutę! Liczyłam na 20-30 sekund, a wiem, że miałam jeszcze jakieś zapasy. Nie ukrywam się, że teraz – gdybym cofnęła się w czasie – to chyba depnęłabym jeszcze parę kilometrów wcześniej. To tylko pokazuje, że jest potencjał na dużo szybsze bieganie. Czuję w końcu, że wracam! Wraca prędkość, wraca szybkość i radość z biegania. A skoro wróciła radość, to czas na maraton i… rekord życiowy!”
– mówiła w studiu Radia UWM FM.
Z Aleksandrą Lisowską rozmawiał Piotr Szauer. Posłuchajcie!
Lisowska zrezygnowała w tym roku ze startu w mistrzostwach Europy. Nie planuje także lecieć do Tokio, gdzie we wrześniu odbędą się mistrzostwa świata.
Wiem, że w Tokio będzie gorąco, będzie duża wilgotność. A ja chciałabym pobiec maraton, w którym będę mogła powalczyć o rekord życiowy. Już jestem głodna szybkiego biegania. Dlatego zrezygnowałam z MŚ i pobiegnę 21 września maraton w Berlinie. To jest jeden z szybszych maratonów. Jeszcze w nim nie startowałam. Tam naprawdę padały rekordy świata, więc trasa na pewno będzie szybka. Zregenerowałam się i odpoczęłam. Czuję głód biegania i nie mogę się doczekać tych przygotowań”
– zapowiada reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn. Do startu będzie przygotowywała się głównie w Szklarskiej Porębie.