W niedzielę 9 czerwca na kortowskich orlikach rozegrany został finałowy turniej Ligi Szóstek WMZPN. Najlepsze okazały się gospodynie – AZS UWM High Heels Olsztyn.
Dziewczyny dały z siebie maksimum. Ten wynik bardzo nas cieszy – podkreśla grająca trenerka kortowskiej drużyny Aleksandra Kojadyńska.
W turnieju finałowym rozgrywek Ligi Szóstek udział wzięły cztery drużyny z regionu. Kortowskie „Szpilki” zremisowały 1:1 z Tęczą Biskupiec, pokonały 1:0 Polonię I Iłowo a mecz z Polonią II Iłowo zakończył się bezbramkowym remisem. Takie rezultaty dały zespołowi z Kortowa zwycięstwo w tych rozgrywkach.
Pierwszy raz brałyśmy udział w tych rozgrywkach. I okazałyśmy się najlepsze. To cieszy, że potrafimy grać nie tylko w hali. A musiałyśmy radzić sobie bez połowy zespołu – bez dziewczyn, które grają na trawie w wyższych ligach. Jako trenera cieszy mnie to, że te zawodniczki, które mniej grały do tej pory. Teraz mogły zaprezentować się na orlikach. Dały z siebie maksimum. A pierwsze miejsce to jest coś, co każda drużyna chciała osiągnąć – mówi grająca trenerka Aleksandra Kojadyńska.
To właśnie ona strzeliła obie bramki dla AZS-u. A tytuł najlepszej bramkarki całej ligi trafił do Mai Bogackiej.
Z Aleksandrą Kojadyńską rozmawiał Piotr Szauer. Posłuchajcie!
Przed „Szpilkami” jeszcze jedno wyzwanie w obecnym sezonie.
Mamy przed sobą turniej beach soccera. W dniach 28-30 czerwca odbywa się Puchar Polski. Łączymy siły z zespołem z Braniewa. I cieszymy się, że będziemy mogły jeszcze przedłużyć sobie sezon ligowy. Tym zakończymy. W lipcu i sierpniu będziemy odpoczywać a od września zaczniemy przygotowywać się do Ekstraligi – mówi Kojadyńska.
Foto: AZS UWM High Heels Olsztyn