Jesteśmy wzruszeni! To spełnienie naszych marzeń – mówili po swoim koncercie na OFF Festivalu Pola Chobot i Adam Baran.
Wiosną wydali swój drugi album zatytułowany „Burza”. O pracy nad krążkiem i o tym, czy w ich artystycznym i życiowym związku możliwy jest work-life balance opowiadali Mai Romaniewicz.
„Burza” to album konceptualny, świadectwo ewolucji i rozwoju artystycznego duetu. Pola odważnie dzieli się ze słuchaczami swoimi pragnieniami i lękami w poruszających tekstach. Adam z kolei postawił na przestrzeń i minimalizm, jeszcze silniej wydobywając emocje poprzez swoje gitarowe brzmienia.
Tytułowa burza to wypadkowa emocjonalności i okoliczności, w których powstawała płyta. Gwałtowny proces twórczy wyciągnął ze skrajnych charakterologiczne twórców to, co w nich najlepsze, tworząc obraz niezwykle intensywny i przeszywająco prawdziwy.
Nie mieliśmy żadnych oczekiwań, bo byliśmy po mega upadku w związku z naszą debiutancką płytą (która ukazała się tuż przed pandemią i nie było to łatwe, żeby sobie z tym poradzić). Mieliśmy po prostu ogromny luz pisząc tę płytę. Mogliśmy zrobić wszystko, bo nie wisiał nad nami żaden ciężar. Nic nie było w stanie nas wyhamować. I super! Bo dzięki temu pojawił się jakiś taki luz. Zmienialiśmy cały proces twórczy, eksperymentowaliśmy – wspomina Pola Chobot.
A Adam Baran dodaje: Ograniczenia pobudzają kreatywność!
Z Polą Chobot i Adamem Baranem spotkała się Maja Romaniewicz. Posłuchajcie!