Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe 2:3 (25:15, 25:17, 23:25, 14:25, 14:16) z Bogdanką LUK Lublin i spadł na ósmą pozycję w tabeli PlusLigi. Akademicy po trzech kolejnych porażkach mogą za moment stracić szansę na grę w fazie play-off. Choć w niedzielę byli blisko zwycięstwa za 3 punkty.
Do wyjściowego składu olsztyńskiej drużyny wrócili: Jakub Hawryluk i Moritz Karlitzek. Spotkanie w Lublinie od pierwszych minut rozpoczęli także: Kamil Szymendera, Cezary Sapiński, Szymon Jakubiszak, Alan Souza i Joshua Tuaniga. Akademicy świetnie weszli w mecz. Zaczęli od prowadzenia 4:0 a później tylko zwiększali dystans. W końcu dobrze grali zagrywką i blokiem. To kluczowe elementy, które pozwoliły pewnie zwyciężyć w pierwszej partii 25:15.
Drugi set miał podobny przebieg. Wyrównany był tylko do stanu 5:5. Kolejne pięć wymian wygrali zawodnicy z Kortowa. Świetna skuteczność Alana Souzy i Moritza Karlitzka a także… rozgrywającego Josha Tuanigi i solidna gra pozostałych siatkarzy Indykpolu pozwoliły im ponownie cieszyć się z szybkiej wygranej 25:17.
Gospodarzom jednak udało się odwrócić losy tego meczu. W ich szeregach najlepiej prezentowali się Jakub Wachnik i Damian Schulz. Głównie punkty tej dwójki sprawiły, że w trzeciej partii Bogdanka wyszła na trzypunktowe prowadzenie 8:5 i długo je utrzymywała. Błędy akademików sprawiły, że rywale w końcówce odskoczyli na sześć oczek (20:14). Trener Weber postanowił dać odpocząć Tuanidze i Szymenderze a ich miejsce na parkiecie zajęli Karol Jankiewicz i Manuel Armoa. Argentyńczyk błysnął w końcówce asem serwisowym. Ale i tak górą był zespół z Lublina. Choć Indykpol zbliżył się na jeden punkt (23:24) ostatnie przegrał tę partię 23:25.
A w kolejnej… całkowicie oddał inicjatywę gospodarzom. Bogdanka rozpoczęłą ją od prowadzenia 5:0 a w kolejnych minutach jeszcze zwiększała przewagę (8:2, 13:5, 16:7). Wygrała bardzo pewnie 25:14 i doprowadziła do tie-breaka. Olsztynianie jakby całkowicie stracili atuty, którymi imponowali na początku meczu. Popełniali dużo błędów i nie byli w stanie przeciwstawić się rywalom. Widać było to niestety także w decydującym secie. Zepsute zagrywki, nieudane ataki… długo można by wymieniać to, co sprawiło, że Indykpol przegrał całe spotkanie 2:3 a ostatnią partię 14:16.
Nie mam pojęcia, co się stało. My po dwóch setach przegraliśmy grać, natomiast nasi rywale wprost odwrotnie – zaczęli prezentować swój poziom. Na początku meczu nie popełnialiśmy prostych błędów, wykorzystywaliśmy także to, co najlepsze. W trzeciej partii role się niestety odwróciły. Mało brakowało, abyśmy „dowieźli” trzy punkty – jest nam po prostu przykro – powiedział po meczu Dawid Siwczyk.
Mateusz Lewandowski rozmawiał także z Moritzem Karlitzkiem i Joshem Tuanigą. Posłuchajcie!
Do końca rundy zasadniczej sezonu 2023/2024 w PlusLidze pozostały jeszcze trzy kolejki. W tej najbliższej Indykpol AZS Olsztyn w Hali Urania zagra z Treflem Gdańsk. Spotkanie zaplanowano na sobotę 30 marca o 17:30.