Stomil Olsztyn wygrał na własnym boisku 2-1 (1-0) z Victorią Sulejówek i awansował na trzynaste miejsce w tabeli swojej grupy III ligi. To pozycja bezpieczna w kontekście walki o utrzymanie, ale nie dająca jeszcze gwarancji pozostania na tym szczeblu rozgrywkowym. Dziesiąte zwycięstwo w sezonie można też nazwać szczęśliwym, bo decydującą bramkę „biało-niebiescy” strzelili w ostatniej akcji meczu.
Foto: Łukasz Kozłowski / stomil.olsztyn.pl
Z kadry olsztyńskiej drużyny po wygranej 1-0 z Wisłą II Płock wypadł pauzujący za kartki Denis Gojko. Zastąpił go Mateusz Pajdak. I była to jedyna zmiana w wyjściowym składzie, które z konieczności dokonał Piotr Gurzęda.
Gospodarze w pierwszej połowie niczym nie zaskoczyli rywali. Grali ospale. Mogli nawet stracić bramkę, gdy w dwudziestej minucie w sytuacji sam na sam z Łukaszem Jakubowskim znalazł się Dawid Papazjan. Bramkarz wyszedł jednak zwycięsko z tego pojedynku. Los uśmiechnął się do Stomilu w 41. minucie, gdy jeden z zawodników Victorii zagrał piłkę ręką w polu karnym. Jedenastkę wykorzystał Piotr Łysiak. Do przerwy było zatem 1-0.
Po zmianie stron gra olsztyńskiej drużyny wyglądała już lepiej. Powinna pójść za ciosem i prowadzić 2-0, ale znakomitej okazji nie wykorzystał Shōtō Unno. Japończyk po godzinie gry został zmieniony przez wracającego do gry po kontuzji Kacpra Sionkowskiego.
W 74. minucie goście doprowadzili do wyrównania po bramce Bartosza Jankowskiego. Ostatnie słowo należało jednak do „Dumy Warmii”. Tuż przed ostatnim gwizdkiem zamieszanie w polu karnym zespołu z Sulejówka wykorzystał Paweł Flis, strzelając gola na 2-1.
Mecz wyglądał tak, że męczyliśmy się, jeśli chodzi o grę piłką. Przytrafiało nam się też dużo niedokładności. Po strzelonym golu wyglądało to lepiej. Bardziej to wynikało z presji, którą odczuwaliśmy, niż z braku umiejętności. Ożywił nas gol na 1:0. Początek drugiej połowy nie był najgorszy. Z biegiem czasu podświadomie broniliśmy wyniku i dlatego tak to wyglądało. Za dużo sił straciliśmy na obronę i brakowało siły w ataku. Cieszymy się ze zwycięstwa”
– mówił po spotkaniu trener Stomilu, Piotr Gurzęda. A szkoleniowiec gości – Łukasz Ryczkowski – podsumował je krótko:
Byliśmy stroną przeważającą. Zabrakło konkretów w polu karnym, ostatniego zagrania, parcia do zdobycia bramki… Tym wykazał się Stomil w ostatniej akcji meczu i wygrywa spotkanie o 6 punktów.”
Stomil Olsztyn – Victoria Sulejówek 2-1 (1-0)
Piotr Łysiak 42′ (karny), Paweł Flis 90′ – Bartosz Jankowski 74′
Stomil Olsztyn: Łukasz Jakubowski – Piotr Jakubowski, Paweł Flis, Piotr Łysiak, Mateusz Jońca – Jakub Fronczak, Karol Żwir, Jakub Orpik, Przemysław Klugier (81′ Adam Paliwoda), Mateusz Pajdak (81′ Jakub Karpiński) – Shōtō Unno (64′ Kacper Sionkowski).
Przed Stomilem teraz bardzo istotne dwa wyjazdowe spotkania w III lidze. Już w środę 28 maja o 18:00 rozegra zaległy mecz z Wigrami Suwałki, natomiast w sobotę 31 maja (również o 18:00) z Jagiellonią II Białystok. „Duma Warmii” sezon zakończy 7 czerwca domowym starciem z ŁKS-em Łomża.