RADIO UWM FM 20 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie odbyła się gala XTB KSW 113. Podczas tego wydarzenia swoją drugą walkę w tej federacji stoczył Igor Włodarczyk, który pokonał znacznie bardziej doświadczonego Artura Krawczyka. Po zwycięstwie młody zawodnik nie ukrywał swoich ambicji i jasno dał do zrozumienia, że jego głównym celem jest teraz mistrz kategorii lekkiej – Salahdine Parnasse.
Foto: KSW
Igor Włodarczyk (3-0) bez wątpienia może zaliczyć ten rok do bardzo udanych. 22-letni zawodnik zadebiutował w federacji KSW w lipcu podczas gali w olsztyńskiej hali Urania, by kilka miesięcy później ponownie wejść do klatki w grudniu. Jego rywalem był znacznie bardziej doświadczony Artur Krawczyk (5-5). I choć był przygotowany na pełne 15 minut rywalizacji, rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
Od początku pojedynku reprezentant „Czerwonego Smoka” starał się kontrolować dystans za pomocą kopnięć, jednak po krótkim zwarciu Krawczyk oddał plecy. Błąd ten natychmiast wykorzystał Włodarczyk, który szybko dopiął duszenie. Walka zakończyła się w niespełna dwie minuty, po odklepaniu przez Artura. Końcówka miała niemal identyczny przebieg jak lipcowy debiut Igora w KSW, również rozstrzygnięty przez duszenie zza pleców.
Super wyszło! Bardzo fajnie, że jest to pierwsza runda. Poświęciłem całego siebie w tych przygotowaniach. Nastawiałem się na 15 minut bardzo ciężkiej, fizycznej walki. Wszedłem bardzo dobrze w walkę od początku, byłem bardzo skoncentrowany na celu. Wykonywałem swój plan od A do Z i wyszło wszystko tak jak sobie zaplanowałem”
– mówi podekscytowany Igor Włodarczyk
Po zakończeniu pojedynku młody zawodnik dał się ponieść emocjom. Włodarczyk wyskoczył z klatki i ruszył w stronę mistrza kategorii lekkiej, Salahdine’a Parnasse’a. Interweniować musiała ochrona. Niemal trzech ochroniarzy próbowało go powstrzymać. Gdy ostatecznie wrócił do klatki, skierował w stronę czempiona kilka wymownych słów. Co dokładnie miał na myśli Igor Włodarczyk i jaki przekaz chciał wysłać mistrzowi?
Idzie nowa, świeża krew i to nie chodziło, że to ma być teraz, na już. Tylko, że powolutku będę dążył do celu”
– wyjaśnia zawodnik.
Posłuchajcie rozmowy Szymona Ciszewskiego z Igorem Włodarczykiem!
Mimo efektownego zwycięstwa, droga do walki o mistrzowski pas wciąż pozostaje długa. Igor w rozmowie z nami przyznał, że ponownie zamierza zdać się na decyzję organizacji i przyjąć rywala, którego zaproponuje mu KSW. Dokładnie tak samo, jak miało to miejsce w przypadku starcia z Arturem Krawczykiem. Włodarczyk odniósł się również do kolejnych słów, które po walce skierował tym razem do włodarzy federacji: Martina Lewandowskiego, Macieja Kawulskiego, a także Wojsława Rysiewskiego. Jak wyjaśnił, był to po prostu gest podziękowania za możliwość występu na tej gali.
Czytaj dalej
