Indykpol AZS Olsztyn wygrał w Hali Urania 3:1 (16:25, 25:21, 28:26, 25:20) z PSG Stalą Nysa i jest bliżej wywalczenia siódmej pozycji w PlusLidze. W rewanżowym spotkaniu (już w niedzielę 21 kwietnia o 14:45) to rywale nie mogą pozwolić sobie na stratę dwóch setów.
Trener Javier Weber zdecydował się dać szansę na występ od początku spotkania dwóm zmiennikom. Na libero zagrał Jakub Ciunajstis a na środku Jakub Majchrzak. Na parkiecie towarzyszyli im: Joshua Tuaniga, Moritz Karlitzek, Mateusz Janikowski, Szymon Jakubiszak i Alan Souza.
Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Ale od stanu 11:9 dla Indykpolu, do głosu zaczęli dochodzić goście. Stal najpierw wyrównała, a chwilę później prowadziła już… 15:11. To m.in. zasługa skutecznej gry dwóch byłych zawodników olsztyńskiego klubu – Remigiusza Kapicy i Wojciecha Włodarczyka – a także Jakuba Abramowicza i Nicolasa Zerby. Przewaga gości rosła (20:14), więc argentyński szkoleniowiec akademików zdecydował się na pierwsze zmiany. Na parkiecie pojawili się: Manuel Armoa i Karol Jankiewicz. To jednak nie pomogło. Indykpol przegrał tego seta zdecydowanie – 16:25.
W drugą partię nysanie również weszli dobrze (3:1), ale chwilę później gra się wyrównała. Indykpol wyciągnął wnioski i nie popełniał już tylu błędów. Od stanu 12:10 to gospodarze mieli minimalną przewagę. Dość zaskakująco najskuteczniejszym ich zawodnikiem na tym etapie meczu był Szymon Jakubiszak. Olsztynianie jeszcze powiększyli dystans i wygrali 25:21.
Trzeci set miał podobny przebieg. Stal szybko uciekła na trzy punkty (5:2). Ale akademicy wyrównali przy stanie 10:10. Nieco pewniej zaczął grać młody Jakub Majchrzak. Skuteczność poprawili także Karlitzek i Alan Souza. Lepiej wyglądało również rozegranie Tuanigi (który popisał się też efektowną kiwką). Z czasem przełożyło się to na prowadzenie olsztyńskiej drużyny 16:14. Niestety roztrwonili szybko tę przerwagę i znów do głosu doszli siatkarze prowadzeni przez Daniela Plińskiego. Impuls w polu serwisowym dał Remigiusz Kapica. W końcówce prowadzili już 24:22, ale nie wykorzystali dwóch piłek setowych. Indykpol wyrównał (24:24), a chwilę później cieszył się ze zwycięstwa 28:26. Decydujące punkty zdobyli Jakubiszak i Janikowski.
Czwarta i ostatnia partia wyrównana była tylko do stanu 10:10. Później olsztynianom udało się przełamać rywali. Odskoczyli na trzy punkty (14:11) i nie dali już sobie wyrwać wygranej. Trener Weber wprowadził jeszcze Kubę Hawryluka (który nietypowo zagrał na pozycji przyjmujacego) oraz Manuela Armoę. Swoje minuty dostali też inni zawodnicy, którzy mieli okazję ostatni raz w tym sezonie zaprezentować się przed własną publicznością. Indykpol wygrał 25:20 a całe spotkanie 3:1 i jest blisko wywalczenia siódmego miejsca w PlusLidze. Bohaterem meczu był Szymon Jakubiszak. Zdobył najwięcej punktów (18). Otrzymał statuetkę MVP a w końcówce zapisał na swoim koncie dwa asy serwisowe.
Rewanżowe spotkanie dwumeczu o siódme miejsce sezonu 2023/2024 w PlusLidze już w niedzielę 21 kwietnia o 14:45 w Nysie.