Jan Hadrava przez kolejny rok będzie kapitanem Indykpolu AZS Olsztyn. Jak czuje się w tej roli? Jak ocenia pierwsze tygodnie przygotowań do nowego sezonu PlusLigi? Posłuchajcie rozmowy Mateusza Lewandowskiego!
Trener Daniel Pliński oficjalnie ogłosił, że zostajesz kapitanem na kolejny sezon. Co pomyślałeś, gdy usłyszałeś to po raz pierwszy?
Już pod koniec poprzedniego sezonu rozmawialiśmy o przyszłości. Trener zapytał wtedy o moje zdanie – czy chciałbym nadal pełnić funkcję kapitana. Odpowiedziałem, że muszę się nad tym zastanowić, bo to naprawdę wymagająca rola. Latem stwierdziłem jednak, że chcę to kontynuować. Mamy w drużynie wielu nowych chłopaków, a ja jestem bogatszy o rok doświadczenia. Liczę, że wszystko będzie dobrze.
Jakie wnioski wyciągnąłeś po swoim debiutanckim sezonie w roli kapitana?
Oczywiście są te wszystkie formalne rzeczy, jak losowanie czy protokół meczowy. Ale też, jeśli pojawiają się jakieś problemy, trzeba rozmawiać z trenerem czy z władzami klubu. Dochodzi więcej obowiązków medialnych – wywiady po spotkaniach itp. To naprawdę odpowiedzialna funkcja.
Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu mówiłeś, że nie czujesz dodatkowej presji związanej z rolą kapitana. Czy w trakcie sezonu zdarzały się jednak momenty, kiedy było to dla ciebie wyzwaniem?
Teraz, patrząc wstecz, mogę powiedzieć, że tak. Nie zawsze wszystko szło idealnie, jeśli chodzi o atmosferę. Zdarzały się konflikty, które musiałem „gasić”. Było to dla mnie wymagające, bowiem nie była to łatwa pozycja. Byłem wtedy w tej roli po raz pierwszy, więc wszystkiego się uczyłem. Teraz mam już więcej doświadczenia i wiem, na co mogę sobie pozwolić, a na co nie.
Posłuchajcie rozmowy Mateusza Lewandowskiego!
Za nami dwa i pół tygodnia przygotowań. Jak wyglądają treningi, czy pojawia się już pierwsze zmęczenie?
Myślę, że trenujemy naprawdę dobrze. W tym tygodniu mocno już poczuliśmy, że pracujemy intensywnie – mamy cztery razy w tygodniu siłownię, a codziennie spotykamy się w hali. Oczywiście organizm to odczuwa, ale takie przygotowanie jest potrzebne, żeby później, w trudnych momentach sezonu, sobie poradzić.
Jesteście w komplecie, co nie zawsze się zdarza, zwłaszcza gdy zawodnicy grają w reprezentacjach. Jak wygląda budowanie atmosfery w szatni?
To na pewno duży plus, że od początku przygotowań mamy całą drużynę. Dzięki temu nie będziemy się dopiero poznawać na początku sezonu, ale już podczas meczów towarzyskich zagramy w pełnym składzie. Mamy wielu fajnych chłopaków, a dodatkowo przed startem sezonu mamy czas, żeby się zgrać – zwłaszcza z nowymi rozgrywającymi i przyjmującymi. To, że jesteśmy od początku razem, bardzo nam pomaga.