RADIO UWM FM Po kompromitujących porażkach w meczach sparingowych 1-3 z ŁKS-em Łomża i 0-6 z Wdą Świecie, Stomil Olsztyn zremisował w sobotę 2-2 (1-1) z innym trzecioligowcem z naszego regionu – Polonią Lidzbark Warmiński. Do składu wrócili zawodnicy, których z różnych powodów zabrakło w poprzedniej grze kontrolnej. „Widać światełko w tunelu” – mówił po spotkaniu trener Piotr Gurzęda.
Foto: Stomil Olsztyn
Piłkarze Stomilu otrzymali zaległe wynagrodzenia za listopad 2024 roku. Dlatego – choć wcześniej wysłali do mediów list, w którym opisywali swoją trudną sytuację – niemal w komplecie pojawili się w sobotę na boisku na olsztyńskich Dajtkach. Zabrakło kontuzjowanego Pawła Flisa i chorego Piotra Łysiaka, a także przebywającego na testach w Wieczystej Kraków bramkarza Łukasza Jakubowskiego oraz gruzińskiego pomocnika Tamaza Babunadze, który szuka sobie nowego klubu. Trener Piotr Gurzęda testował natomiast w drugiej połowie 19-letniego goalkeepera z Niemiec Jonasa Dierke oraz 22-letniego japońskiego napastnika Natsu Kanesakę.
Gospodarze wynik meczu mogli otworzyć już w siódmej minucie, ale strzał Mateusza Jońcy z rzutu karnego obronił Dawid Smug. Skutecznie interweniował także w 17. minucie, gdy z jedenastego metra strzelał Denis Gojko, ale tym razem bramka padła po dobitce pomocnika. Polonia jednak wyrównała za sprawą Rafała Maciążka i pierwsza połowa zakończyła się remisem 1-1. Po przerwie kibice bardzo długo czekali na kolejne gole. Dopiero w 82. minucie błąd olsztyńskiej defensywy wykorzystał Sergey Gurow. Stomil dążył do wyrównania i dopiął swego. Na 2-2 w samej końcówce trafił Adam Paliwoda.
Skupiliśmy się przede wszystkim na swojej grze. Do 60. minuty wyglądało to całkiem przyzwoicie. Po zmianach gra trochę siadła. Cieszy to, że strzeliliśmy dwie bramki. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Były fajne momenty, ale też sporo rzeczy, które musimy poprawić. Martwi mnie natomiast krótka ławka. Ale liczę na to, że chłopcy, którzy z nami trenują, z tygodnia na tydzień będą wyglądać lepiej. Skupiamy się na tym, co jest tu i teraz. Mimo jakichś zawirowań, wychodzimy na boisko i dajemy z siebie sto procent. Zawodnicy starają się na bok pewne rzeczy odrzucić. Wszyscy mamy nadzieję, że te sprawy organizacyjne się wyprostują. Są ludzie, którzy chcą pomóc Stomilowi. Pojawiło sie światełko w tunelu. W zeszłym tygodniu nastroje były gorsze”
– mówił po meczu trener Stomilu Piotr Gurzęda.
Wypłata za listopad pomogła w tym, żebyśmy wyszli na to spotkanie. Podjęliśmy decyzję, że będziemy dawać z siebie wszystko na boisku. Nieważne, czy pojawią się kolejne pieniądze. To był cenny sparing z wymagającym przeciwnikiem. Oba zespoły stwarzały sobie sytuacje. My jesteśmy zadowoleni, bo zrealizowali wiele aspektów, które zakładaliśmy sobie przed meczem”
– podsumował napastnik „Dumy Warmii” Jakub Karpiński.
Nasz reporter Nikodem Banach rozmawiał także z trenerem Polonii Lidzbark Warmiński – Piotrem Jackiem. Posłuchajcie!
Stomil Olsztyn – Polonia Lidzbark Warmiński 2-2 (1-1)
Denis Gojko 17’, Adam Paliwoda 90’ – Rafał Maciążek 25’, Sergey Gurow 82’
Stomil:Małecki (59′ Jonas Dierke) – Pajdak (67′ Wtulich), Paliwoda, P. Jakubowski, Jońca (67′ Romanek) – Fronczak (48′ testowany), Klugier (67′ Bienenda), Żwir (57′ Borkowski), Orpik (67′ Kopacz), Gojko (57′ Skonieczny) – Karpiński (57′ Nilipiński).
Czytaj dalej
