To miał być mecz sezonu i na to miano zasłużył pod każdym względem. Kibice do ostatniego miejsca wypełnili małą arenę Hali Urania, a zawodnicy stoczyli pasjonującą walkę o wygraną i pierwsze miejsce w tabeli grupy A I ligi piłki ręcznej. Pozycję lidera utrzymał Aqua-Instal Jeziorak Iława, który pokonał w sobotę Warmię Energa Olsztyn 31:28 (14:15). W turnieju mistrzów w Kielcach powalczy zatem o awans do Ligi Centralnej.
Foto: Warmia Energa Olsztyn / Łukasz Kozłowski
Przed spotkaniem ostatniej kolejki sezonu 2024/2025 drużyna z Iławy miała dwa punkty przewagi. Jasne było zatem, że tylko wygrana w regulaminowym czasie pozwoli zespołowi z Olsztyna na wyprzedzenie lokalnego rywala na finiszu rozgrywek. Mecz był bardzo wyrównany i zacięty. Początkowo utrzymywała się minimalna przewaga gości, ale później do głosu doszli zawodnicy Warmii. Na przerwę schodzili prowadząc jedną bramką – 15:14. Na początku drugiej połowy obraz gry znacząco się nie zmienił. Dopiero w końcówce Jeziorakowi udało się wykorzystać nieskuteczność przeciwnika. Olsztynianie od 51. do 58. minuty nie byli w stanie pokonać Damiana Procho. Fantastycznie przez cały mecz grał natomiast Karol Cichocki, który… do bramki trafił aż 15 razy! Był nie do zatrzymania. I to głównie jego postawa sprawiła, że iławianie cieszyli się z wygranej 31:28.
Żal… Przykro nam… Przykro nam bardzo…”
– powiedział wyraźnie przejęty brakiem awansu do Turnieju Mistrzów Marcin Malewski. A po chwili dodał:
Trzeba przyznać, że Jeziorak był liderem od początku rozgrywek. Dzisiaj wygrali zasłużenie, bo byli lepsi o te trzy bramki. Ich bramkarz obronił kilka ważnych piłek a nam zabrakło w drugiej połowie skuteczności. Jestem zadowolony z drużyny. Każdy się starał, dawał serducho, każdy gryzł parkiet. Nie można nikomu odmówić walki i ambicji. Dziękuję chłopakom i wszystkim, którzy zaangażowali się w klub w tym sezonie. Jestem z tego zespołu bardzo dumny!”
Piotr Szauer o podsumowanie sobotniego spotkania i całego sezonu poprosił także trenera Warmii Energa Olsztyn – Mateusza Antolaka. Posłuchajcie!
A jak rywalizację podsumował grający trener Jezioraka Iława – Kamil Krieger?
Mecz był bardzo ciężki. Raz my prowadziliśmy, raz Olsztyn. W drugiej połowie pokazaliśmy charakter i że mamy więcej argumentów. Wygraliśmy naprawdę zasłużenie! Dzisiaj świętujemy i czekamy na turniej mistrzów! Jesteśmy amatorskim zespołem, ale mamy zawodników z których możemy wybierać. Myślę, że mamy szansę na awans do Ligi Centralnej – z pierwszego lub drugiego miejsca!”
Nikodem Banach rozmawiał również z bohaterem ostatniego spotkania sezonu w Hali Urania – Karolem Cichockim.
Warmia Energa Olsztyn – Aqua-Instal Jeziorak Iława 28:31 (15:14)
Warmia Energa: Cezary Kaczmarczyk, Piotr Rynkiewicz – Franciszek Gregorski, Michał Safiejko (4), Wiktor Zamojski (2), Dawid Jankowski (1), Filip Drobik (3), Filip Cemka (1), Michał Sikorski (1), Jan Lewandowski, Kacper Łapiński (4), Maksymilian Chyła (2), Jakub Ostrówka (1), Michał Derdzikowski (6), Piotr Dzido (2), Marcin Malewski (1).
Jeziorak: Damian Procho – Paweł Maliński, Jan Dembowski (4), Jakub Jaworski (1), Jakub Semik (1), Tomasz Klinger (2), Kamil Krieger, Bartosz Nastaj (1), Aleksander Kondracki (2), Adam Konkel, Karol Cichocki (15), Kacper Cichocki, Dominik Sonnenfeld (1), Patryk Dembowski (2), Huber Raczkowski (2).
Czerwona kartka: Kacper Cichocki (48. minuta).