Pochodząca spod Wrocławia Marta Konik nagrywa swoje piosenki jako Joulie Fox. Mieszka i tworzy w Wielkiej Brytanii. Jej najnowsza EP-ka – „wyśpię się po śmierci” – jest zbiorem pięciu utworów napisanych w języku polskim. Między innymi o kulisach pracy nad tym minialbumem (którego premiera już 3 kwietnia) opowiedziała Szymonowi Tołpie w audycji Uwierz w Muzykę .
Foto: Hanna Kantor
Joulie Fox – pochodząca spod Wrocławia wokalistka, producentka i aktorka Marta Konik – ma na koncie już sporo sukcesów. Przeprowadzka do Wielkiej Brytanii zaowocowała m.in. udziałem w finale konkursu festiwalu Glastonbury, czy pojawieniem się jej dwóch singli w brytyjskiej telewizji (w popularnym reality show). W 2019 roku artystka zasiliła również line-up jednego z największych europejskich festiwali — Nos Alive w Portugalii.
Zadebiutowała w 2022 minialbumem „Love Is a Blessing”, którego współproducentem był (znany m.in. ze współpracy z Catz 'N Dogz) James Yuill. Na wydawnictwie znalazły się takie single, jak: „Bring Me” i „Fever czy Running”. Płyta została doceniona również na wyspach. Można było jej posłuchać m.in. na antenie BBC Radio oraz w londyńskiej telewizji London Live. Wokalistka ma na swoim koncie również wyróżnienie w konkursie Rytmy Młodych na legendarnym festiwalu w Jarocinie, a w tym roku supportowała brytyjskie koncerty Darii Zawiałow. Zagrała też przed Agnieszką Chylińską w ramach jej trasy – „Kiedyś do Ciebie Wrócę”.
Jak przyznaje, wyprowadziła się z Polski… z ciekawości.
Do Polski zawsze mogę wrócić, a Wielkiej Brytanii jeszcze nie było. Miałam plan, żeby tam studiować i w ostatniej chwili się wycofałam. Uznałam, że warto studiować. Okazało się, że bardzo mi się spodobało i tak mija kilka lat”
– mówiła na naszej antenie Joulie Fox.
Najnowsza EP-ka „wyśpię się po śmierci” składa się z pięciu piosenek napisanych wyłącznie po polsku. Oficjalnie ukaże się 3 kwietnia.
To był bardzo naturalny proces. Przyszło do mnie bardzo swobodnie. Na początku broniłam się tego i nie chciałam za bardzo wydawać. Jak się okazało, piosenki w języku polskim trafiają mocno w Polsce. Wydaje mi się, że to jest fajne, że kiedy koncertuję w Polsce, to mam kawałki, które są w ojczystym języku. Piszę mi się bardzo łatwo, nie czuję, że to trudność. Przez to, że polski to mój ojczysty język, jest mi łatwiej wchodzić w metafory. Ma to swój urok, dlatego że mogę powiedzieć coś, co niekoniecznie potrafiłabym powiedzieć w język angielskim.”
Wydany 27 marca ostatni singiel zapowiadający EP-kę – „Zapomnij Mnie” – obrazuje teledysk, w którym możemy zobaczyć artystkę biegającą w sukni ślubnej po polnych drogach.
Utwór opowiada o toksycznej relacji z drugą osobą, z której ciężko się wykaraskać, ponieważ z jednej strony kochamy mocną tę osobę, a z drugiej strony cały czas jesteśmy w tej relacji ranieni. W teledysku będzie właśnie panna młoda, która ucieka sprzed ołtarza i tak jakby podejmuje w końcu decyzję.”
Z Joulie Fox rozmawiał Szymon Tołpa. Posłuchajcie!