Zespół Pidżama Porno w listopadzie wydał swój dziesiąty studyjny album „PP”. Z nowym materiałem grupa 9 marca wystąpiła w Olsztynie. Marta Wróblewska wykorzystała tę okazję, by porozmawiać z Krzysztofem „Grabażem” Grabowskim. A ten podzielił się z nami także swoimi wspomnieniami ze stolicy regionu. Jedno z nich zainspirowało go do napisania piosenki „Richard Ashcroft A Song For The Lovers”.
Jak powstawał najnowszy krążek Pidżamy Porno? „W 2022 roku chłopaki pojechali na wakacje do Brazylii. Ja zdrowotnie nie byłem gotów podjąć się trudów tej podróży. Postanowiłem więc, że zostanę w domu. Zwłaszcza, że z zapowiadanych koncertów wyszły nici. A więc stwierdziłem, że odpuszczę sobie część turystyczną tych wakacji i zostanę w domu. Tak napisałem pierwszą część płyty. Później – po ostatnim koncercie urodzinowym a przed świętami Bożego Narodzenia – dopisałem resztę. I tak powstała płyta PP. Bardzo szybko zrobiliśmy ją w studiu i bardzo szybko ją gramy na koncertach” – wspomina Krzysztof Grabowski.
Jeden z utworów na tym albumie – „Richard Ashcroft A Song For The Lovers” – powstał na bazie wspomnień… z Olsztyna. „Ta piosenka swój początek ma w tym mieście. Przeżyłem tu kiedyś taką jedną koszmarną noc po koncercie. I o tym, co się działo ze mną tej nocy opowiada ta piosenka. A kiedy jeszcze pracowałem w radiu A Song For The Lovers był jednym z moich ulubionych utworów. Mógłbym go grać na okrągło! I to robiłem! A sytuacja do złudzenia przypominała tę, o której śpiewał Richard Ashcroft. No więc tak sobie skojarzyłem te wszystkie rzeczy na raz. I tak wyszło.”
Z Krzysztofem „Grabażem” Grabowskim spotkała się Marta Wróblewska. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
Pidżama Porno wystąpiła 9 marca w Auli im. Anny Wasilewskiej w Olsztynie.