Warmia Energa Olsztyn wygrała w Hali Urania 34:20 (15:9) z Samborem Tczew i wciąż zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy A I ligi piłki ręcznej. To już ósme zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Mateusza Antolaka w obecnym sezonie. Natomiast rywale… przegrali ósmy raz.
Foto: Warmia Energa Olsztyn
Gospodarze byli zdecydowanym faworytem sobotniego meczu. I choć po czterech minutach… przegrywali 0:2, szybko przejęli inicjatywę i do przerwy prowadzili 15:9. Dobre spotkanie rozgrywał Franciszek Gregorski. W sumie rzucił aż 9 bramek. To głównie jego skuteczności i niezłej grze w ataku Dawida Przysieka oraz Filipa Cemki (obaj po 5 trafień) olsztynianie zawdzięczają spokojną drugą połowę. Przewaga Warmii jeszcze wzrosła i ostatecznie mogła cieszyć się z pewnej wygranej 34:20.
Trzeba przyznać, że dzisiaj było łatwo, miło i przyjemnie. Wynik jest satysfakcjonujący. Wszyscy u nas zagrali. Każdy dołożył swoją cegiełkę. Mieliśmy okazję przećwiczyć sobie parę różnych ustawień. Także spotkanie na plus”
– podsumował trener olsztyńskiej drużyny Mateusz Antolak.
U mnie grają sami amatorzy, którzy robią to pro bono. Sprawiają sobie przyjemność, spędzając czas tak, jak lubią. Mamy inne cele – chcemy się utrzymać. Liga trwa. Mecze trzeba rozegrać. Dla Warmii był to taki sparing, który na pewno coś wniósł dla zawodników mniej grających na co dzień”
– mówił trener Sambora, a kiedyś także Warmii Energa Olsztyn – Igor Stankiewicz.
Warmia Energa Olsztyn – Sambor Tczew 34:20 (15:9)
Warmia: Cezary Kaczmarczyk, Piotr Rynkiewicz – Dawid Reichel (3), Franciszek Gregorski (9), Michał Safiejko (1), Wiktor Zamojski (1), Filip Drobik (3), Dawid Przysiek (5), Filip Cemka (5), Michał Sikorski (2), Jan Lewandowski, Kacper Łapiński (2), Piotr Skiba, Marcin Kniotek (1), Jakub Ostrówka (1), Piotr Dzido (1).
W sobotę swoje kolejne spotkanie w I lidze rozegrał także Szczypiorniak Olsztyn. Przegrał na wyjeździe 25:33 (12:13) z SMS-em ZPRP Kwidzyn. Goście dobrze weszli w mecz. Po ośmiu minutach prowadzili 5:3, a po dwudziestu – 10:6. Jednak rywalom do przerwy nie tylko udało się odrobić straty, ale też przełamać rywala. Było 13:12 dla Szkoły Mistrzostwa Sportowego .
W drugiej połowie gra olsztynian już się posypała. Czego efektem była zdecydowana, dziewiąta w sezonie porażka. Pochwalić należy na pewno Karola Domagalskiego, którzy w tym spotkaniu zdobył aż 12 bramek.
SMS ZPRP Kwidzyn – Szczypiorniak Olsztyn 13:12 (33:25)
Szczypiorniak: Oliwier Kiełbowski, Maciej Kowalczyk – Jan Kamiński (4), Mirosław Ośko (4), Jakub Bartczak (1), Jakub Hołubiuk, Dominik Ziejewski, Karol Domagalski (12), Hubert Kaczmarek, Jakub Frydrychowicz (3), Krystian Strączek (1), Oliwier Dębek, Brajan Szmidt.
Szczypiorniak w tabeli grupy A I ligi piłki ręcznej zajmuje ostatnie miejsce. Kolejne spotkanie rozegra w sobotę 7 grudnia. W Hali Urania o 19:30 zmierzy się z Jedynką KODO Morąg. Natomiast Warmia już w czwartek 5 grudnia o 19:00 na wyjeździe o kolejne zwycięstwo powalczy z AZS-em UKW Bydgoszcz.