RADIO UWM FM Drużyna KOMA Rugby Team Olsztyn wygrała na własnym stadionie 32:27 z liderem II ligi RK Warszawa. Dla rywali była to pierwsza porażka w obecnym sezonie. Mecz nie miał już jednak wpływu na to, że to właśnie oni wywalczyli awans. Drużyna Leszka Borsa ma jeszcze do rozegrania zaległy wyjazdowy mecz z Gryfami Rugby Ruda Śląska. Jest już jednak pewna drugiego miejsca w tabeli.
Foto: Emil Marecki
Zespół RK Warszawa jest bezpośrednim zapleczem MKS-u Pogoni Awenta Siedlce, czyli klubu, który wywalczył właśnie tytuł mistrza Polski, w finale Ekstraligi pokonując 21:9 Orkana Sochaczew. Do Olsztyna nie mogli zatem przyjechać zawodnicy pierwszej drużyny, którzy przez cały sezon wspierali rezerwy.
Gospodarze wykorzystali ten fakt, ale przede wszystkim zagrali bardzo dobre spotkanie. Walczyli, „gryźli trawę” i osiągnęli swój cel. Wygrali bo bardzo interesującym meczu 32:27.
Dziękuję chłopakom za walkę i determinację. Mamy trochę kontuzji – zwłaszcza w młynie – ale pokazaliśmy, że stać nas na zwycięstwo nawet z najlepszymi! Chcieliśmy zakończyć ten sezon w Olsztynie wygraną, żebyśmy pozostali niepokonaną drużyną na wiosnę. Chłopaki pokazali determinację i zagrali jedno z najlepszych spotkań”
– podsumował trener Leszek Bors.
Nasz reporter Kuba Kostrupski rozmawiał także z Marcinem Danielukiem, szkoleniowcem RK Warszawa. Posłuchajcie!
Przed olsztyńskimi rugbystami jeszcze zaległe spotkanie z Gryfami Rugby Ruda Śląska. Jego wynik nie będzie miał już jednak wpływu na miejsce w tabeli.
