RADIO UWM FM W audycji Podwójne Espresso podsumowaliśmy 2024 rok w Miejskim Ośrodku Kultury w Olsztynie. Na które wydarzenia uwagę zwrócił dyrektor Mariusz Sieniewicz? Jak przebiegała realizacja projektu „Wagon 1945”? Co w olsztyńskiej kulturze dziać się będzie w najbliższych miesiącach? Posłuchajcie rozmowy Piotra Kisiela.
Foto: MOK Olsztyn
Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie przez 12 miesięcy przyciągał nas urozmaiconą ofertą. Liczne wernisaże, koncerty oraz inicjatywy integrujące dzieci, młodzież oraz dorosłych. „Miasto w odległej galaktyce” zabrało nas w świat George’a Lucasa. „Wagon 1945” opowiadał o lokalnej tożsamości. Mariusz Sieniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie, zdradził, że drugie z wymienionych wydarzeń zapadło mu najbardziej w pamięć. Wynika to z wysiłku, jaki został włożony w realizację projektu.
Bez współpracy z PLK Olsztyn i PKP Cargo ten projekt nie doszedłby do skutku. Polegało to na sprowadzeniu tego wagonu, a przez wielkie gabaryty wiązało się to z różnego rodzaju przepisami i papierologią. Później miesiąc rewitalizacji w warsztatach PKP Cargo i ostateczne usytuowanie go w Parku Centralnym przy Targu Raphaelsonów. To była taka żmudna – krok po kroku, punkcik po punkcie – rozpisana praca, ale frajdę mieliśmy nieprawdopodobną”
– wspomina dyrektor MOK. Mariusz Sieniewicz zapewnia, że mimo udanej realizacji projektu nie chce, żeby Miejski Ośrodek Kultury był kojarzony tylko z problematyką tożsamościową. W roku 2025 dojdzie do budowania pewnego programu wokół tego wagonu, który ma cały czas prowokować do refleksji nad naszą przeszłością. Jednak nowy rok to też nowe plany wymieszane z dotychczasowymi projektami.
My programujemy nasze działania dwutorowo. W pierwszej ścieżce są projekty cykliczne, które już funkcjonują i są osadzone w naszej tradycji. Czyli mieszkańcy mogą się spodziewać Dni Olsztyna, Festiwalu Tropy i Local Warming. Druga ścieżka (…) powstaje spontanicznie. Ja zawsze tłumaczę i uwrażliwiam pracowników, żebyśmy byli otwarci na rzeczywistość i reagowali na nią. Po to, żeby ta oferta była żywa i zgodna z nerwem społecznym, czyli z tym, czym żyją mieszkańcy. Tworzymy sobie dwumiesięczne leitmotivy, dlatego mój horyzont programowania MOK-u sięga jak na razie marca.”
Czego możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach? Jak Mariusz Sieniewicz ocenia realizację Warmińskiego Jarmarku Świątecznego? Posłuchajcie rozmowy Piotra Kisiela!
Czytaj dalej
