„Zima, jaka jest, każdy widzi… Póki co w kraju możemy zapomnieć o lataniu na bojerach” – mówi tegoroczny bojerowy mistrz świata i Europy Michał Burczyński. Czy w lutym zamierza bronić obu tytułów? Gdzie planuje przygotowywać się do najważniejszych imprez sezonu? Posłuchajcie rozmowy Piotra Szauera z reprezentantem klubu AZS UWM Olsztyn.
2024 rok był bardzo udany dla Michała Burczyńskiego. W Estonii wywalczył bowiem tytuły mistrza świata i Europy. Reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn przez 25 lat swojej sportowej drogi… 25 razy stawał na podium tych dwóch imprez.
Bojery traktuję stricte hobbystycznie. To oczywiście ważna część mojego życia. Ale… jak są tytuły to dobrze. Jak ich nie ma… to też dobrze, że mogę spędzić czas na lodzie. A teraz ubolewam nad tym, że nie ma lodu. Sezon w Polsce zapowiada się kiepsko. Zima, jaka jest, każdy widzi… Póki co w kraju możemy zapomnieć o lataniu na bojerach. Optymistycznie zakładamy, że może w połowie stycznia jakieś warunki się wyklarują. Wcześniej nie widać na to szansy. W Europie jest nieco lepiej. W północnej Finlandii rozegrano już dwie imprezy. Szwedzi także planują swoje imprezy”
– mówił nam w połowie grudnia. A spotkaliśmy się przy okazji Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego KS AZS UWM Olsztyn. Rektor UWM prof. Jerzy Przyborowski gratulował wówczas sportowcom kortowskiego klubu, którzy w ostatnich dwunastu miesiącach odnosili międzynarodowe sukcesy. Michał Burczyński zapowiada, że spróbuje stanąć do rywalizacji o kolejne tytuły.
Chciałbym obronić tytuł mistrza świata i Europy. Mistrzostwa świata planowane są w Stanach Zjednoczonych. Uczciwie powiem, że jeszcze nie podjąłem decyzji, czy tam polecę. Jeżeli się zdecyduję, to z pewnością wystartuję na pożyczonym od mojego przyjaciela sprzęcie. Wysokie koszty związane z transportem i cała przeprawa logistyczna, powodują, że gdzieś mi to skutecznie ostudza zapał na zabieranie z sobą tych wszystkich klamotów. To też ryzyko uszkodzenia szybkiego zestawu, który mam tu w Europie. Na mistrzostwa Europy, które będą organizowane w Finlandii, na pewno pojadę.”
Z Michałem Burczyńskim spotkał się Piotr Szauer. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
Gdzie reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn planuje przygotowywać się do najważniejszych imprez 2025 roku?
Jeżeli nie wyklarują się warunki w Polsce, pojadę gdzieś na północ. Powiem szczerze, że przed ważną imprezą wystarczy mi 7-10 dni w bojerze. Jeżeli nie szukam nowych elementów, mam wszystko sprawdzone, to jest taki mój czas rozruchowy. Więcej nie potrzebuję”
– mówi Michał Burczyński.