Michał Burczyński nie obronił tytułu mistrza świata. Do medalu zabrakło jednak niewiele
Written by on
Zeszłoroczny mistrz świata i Europy w bojerowej klasie DN Michał Burczyński nie obronił pierwszego z tytułów. W Stanach Zjednoczonych na Jeziorze Winnebago reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn zajął czwarte miejsce. Do medalu zabrakło mu jednak niewiele. Wygrał Amerykanin Matt Struble, wyprzedzając dwóch zawodników klubu MKŻ Mikołajki – Łukasza Zakrzewskiego i Roberta Graczyka.
Foto: Anna Suslova
W tegorocznych mistrzostwach świata wystartowało ponad 100 zawodników (w podziale na trzy grupy). Rozegrano siedem wyścigów. Aż pięć z nich wygrał Amerykanin Matt Struble. Wywalczył piąty tytuł mistrzowski w swojej karierze.
Drugie miejsce zajął Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki), który tylko jeden wyścig zakończył poza czołową trójką. Na trzecim miejscu sklasyfikowany został jego klubowy kolega – Robert Graczyk. Okazał się minimalnie lepszy od obrońcy tytułu Michała Burczyńskiego (AZS UWM Olsztyn).
Czwarte miejsce – najgorsze z możliwych! Z jednej strony jest to ścisła światowa czołówka, ale z drugiej – czwarty byłem chyba tylko jeden raz (10-12 lat temu). Nie ukrywam, że miałem apetyt na więcej. Nie udało się niestety obronić tytułu sprzed roku. Ale też czułem, że nie do końca jest to mój czas. Kiepska zima w Polsce. Brak treningów… W zasadzie nie wyjechałem na żadne zgrupowanie, bo mocno pochłaniało mnie życie zawodowe. Obowiązki rodzinne – również. Powiększyłem rodzinę – mam drugiego syna (trzymiesięcznego). Także były rzeczy ważniejsze! I też sam plan wyjazdu odkładałem na ostatnią chwilę, a co za tym idzie – nie byłem odpowiednio zmotywowany, by skoncentrować się na tym wyjeździe. Postanowiłem też wystartować na pożyczonym od mojego przyjaciela z Madison zestawie. Był to szybki zestaw, ale ciężko było mi nawiązać równorzędną walkę z innymi szybkimi bojerowcami. Same regaty były bardzo udane. Wspaniały gruby lód, dużo mrozu, dużo wiatru i piękne bojery, których możemy pozazdrościć naszym kolegom z Ameryki”
– podsumował swój start Michał Burczyński.
Posłuchajcie rozmowy Piotra Szauera!
Dodajmy, że miejsca w czołowej dziesiątce zajęli także dwaj inni reprezentanci Polski: Tomasz Zakrzewski (Mazurski Klub Żeglarski) i Karol Jabłoński (Olsztyński Klub Żeglarski). Dwunasty był Maciej Żarnowski (Klub Żeglarski UKS Navigo), a trzynasty – Adam Szczęsny (Olsztyński Klub Żeglarski).
Czołowa dziesiątka tegorocznych mistrzostw świata:
1. Matt Struble (USA)
2. Łukasz Zakrzewski (Polska)
3. Robert Graczyk (Polska)
4. Michał Burczyński (Polska)
5. Tomasz Zakrzewski (Polska)
6. Oskar Svensson (Szwecja)
7. Joonas Kiisler (Estonia)
8. Gustav Linden (Szwecja)
9. Steve Orlebeke (USA)
10.Karol Jabłoński (Polska)
Michał Burczyński to jeden z najbardziej utytułowanych bojerowców na świecie. Może pochwalić się czterema złotymi medalami mistrzostw świata. Zdobył także trzy srebrne i cztery brązowe krążki. Pięciokrotnie sięgał również po tytuł mistrza Europy. A na podium tej imprezy stawał w sumie… czternastokrotnie (zdobywając też siedem srebrnych i dwa brązowe medale).