Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie był gospodarzem II Otwartego Posiedzenia Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów. Młodzi naukowcy z całej Polski dyskutowali w Kortowie o bieżących sprawach i problemach związanych z kształceniem w szkole doktorskiej. Jednym z głównych tematów było zdrowie psychiczne, które w obliczu wszechobecnej niepewności i coraz większej presji, wymaga szczególnej troski.
Drugie z trzech corocznych Otwartych Posiedzeń Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów odbywa się w dniach 27-29 czerwca w Kortowie i zostało zorganizowane przez KRD oraz samorządy doktorantów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.
To jest bardzo ważne wydarzenie i cieszę się, że odbywa się u nas, na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, w Kortowie, które zwłaszcza o tej porze roku ma tak wiele do zaoferowania. To dla nas zaszczyt, że możemy gościć przedstawicieli społeczności doktorantów z całej Polski”
– mówiła mgr inż. Aleksandra Cichowska-Likszo, przewodnicząca Rady Samorządu Doktorantów UWM podczas oficjalnego otwarcia.
Zależało nam na tym, aby posiedzenie podsumowujące pół roku działalności Krajowej Reprezentacji Doktorantów odbyło się w ośrodku akademickim, który jest przyjazny wspólnocie doktorantów. Odwiedziłam wiele różnych kampusów akademickich w Polsce, ale muszę przyznać, że Kortowo skrada serce i zostaje w pamięci na długo”
– dodawała mgr inż. Anna Nieczaj, przewodnicząca Krajowej Reprezentacji Doktorantów.
W kampusie UWM uczestników Otwartego Posiedzenia Zarządu KRD powitał prof. Jakub Sawicki, prorektor UWM ds. nauki i współpracy międzynarodowej.
Drodzy doktoranci, bardzo się cieszę, że na miejsce swojego spotkania wybraliście Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie. Chciałbym, żeby stopień doktora, do którego dążycie, był przede wszystkim nagrodą za ten cały trud, który ponosicie w trakcie kształcenia w szkole doktorskiej. Życzę sukcesów naukowych, ale także stabilności, żebyśmy znali długofalowe cele działalności naukowej i mogli przyczyniać się do poprawy jakości nauki w Polsce”
– mówił prof. Sawicki.
Jednym z najważniejszych wydarzeń podczas spotkania doktorantów w Olsztynie było podpisanie Olsztyńskiego Porozumienia Doktorantów pomiędzy samorządami doktorantów UWM oraz Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN. Młodzi naukowcy z obu jednostek już od dłuższego czasu prowadzą dialog i starają się łączyć siły w rozmaitych sprawach. Współpracowali chociażby przy organizacji Otwartego Posiedzenia Zarządu KRD w Olsztynie.
Wstępne dyskusje na temat podpisania porozumienia toczyliśmy na pierwszym w tym roku Otwartym Posiedzeniu Krajowej Rady Doktorantów, a później były one kontynuowane na kolejnych spotkaniach już tutaj, w Olsztynie, bo – jak wiadomo – znajdujemy się w tym samym mieście i blisko ze sobą współpracujemy”
– wyjaśnia mgr inż. Magda Słyszewska, przewodnicząca samorządu doktorantów w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.
Jednak głównym przyczynkiem do zawarcia formalnej umowy, była chęć integracji z zagranicznymi doktorantami, których liczba sukcesywnie rośnie, zarówno w olsztyńskiej placówce Polskiej Akademii Nauk, jak i w Szkole Doktorskiej UWM.
Około połowa doktorantów w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie pochodzi z zagranicy, m.in. z krajów europejskich i azjatyckich. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim to grono międzynarodowe także się poszerza, więc zaistniała potrzeba stworzenia przestrzeni do zintegrowania tych społeczności.”
Mamy nadzieję, że dzięki temu porozumieniu doktoranci z zagranicy będą włączali się w działalność samorządu i że wspólnie będziemy mogli wymieniać się wiedzą i doświadczeniami, nawiązując także współpracę naukową”
– mówi mgr inż. Aleksandra Cichowska-Likszo.
Oprócz integracji doktorantów niebędących Polakami, zawarcie Olsztyńskiego Porozumienia Doktorantów ułatwi dialog w sprawach naukowych i organizacyjnych – tak, by społeczność młodych naukowców z Olsztyna mogła wykorzystywać swój potencjał, tkwiący między innymi we współpracy różnych, ale w tym przypadku znajdujących się w sąsiedztwie jednostek naukowych.
Podczas II Otwartego Posiedzenia Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów nie mogło zabraknąć omówienia najbardziej palących kwestii dotyczących kształcenia w szkołach doktorskich. Tym bardziej, że KRD jest ustawowym organem, który dba o interesy i prawa doktorantów, opiniuje projekty aktów prawnych, a także może zgłaszać wnioski i postulaty do odpowiednich instytucji w sprawach dotyczących warunków studiowania, finansowania czy innych kwestii istotnych dla doktorantów.
Obecnie kluczowymi postulatami wysuwanymi przez Krajową Reprezentację Doktorantów są: status doktoranta od momentu złożenia dysertacji do obrony, warunki zawieszenia nauki w szkole doktorskiej, umocowanie prawne instytucji Rzecznika Praw Doktoranta czy przedstawicielstwo doktorantów w Komisji Ewaluacji Nauki, która zajmuje się m.in. oceną jakości kształcenia szkół doktorskich.
W marcu br. pojawiła się możliwość dokonania pewnych zmian systemowych. Zostałam zaproszona jako ekspert do zespołu SprawdzaMY pana Rafała Brzoski i przez ostatnie miesiące pracowaliśmy nad wypracowaniem różnych zmian, które jako środowisko uważamy, że są kluczowe w kontekście poprawy jakości życia i pracy doktorantów”
– mówi mgr inż. Anna Nieczaj i dodaje:
Jedną z kluczowych kwestii jest status doktoranta od momentu złożenia rozprawy doktorskiej do obrony, bo jak dotychczas jest on niejasny. To skutkuje tym, że doktoranci zostają pozostawieni praktycznie bez opieki, co również przekłada się na ich problemy ze zdrowiem psychicznym. To także kwestia zawieszenia nauki w szkole doktorskiej, bo w tym momencie ustawa pozwala na to tylko w przypadku rodzicielstwa (macierzyństwa lub tacierzyństwa), ale nie ma takiej możliwości np. wtedy, gdy ktoś długotrwale choruje czy przed urodzeniem się dziecka.”
Na oficjalnym otwarciu drugiego Posiedzenia Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów był obecny prof. Andrzej Szeptycki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego odpowiadający za współpracę międzynarodową. Podczas wystąpienia zapewnił, że zmienią się zasady zawieszania kształcenia nauki w szkole doktorskiej oraz przyznawania zapomóg. Jednak co do szczegółów, radził, aby zaczekać dosłownie kilka dni, bo do 1 lipca, kiedy to ministerstwo ujawni szczegóły tych zmian.
W rozmowie z „Wiadomościami Uniwersyteckimi” prof. Szeptycki podkreślał z kolei, że osoby podejmujące się napisania i obronienia rozprawy doktorskiej znajdują się na swoistym pograniczu pomiędzy byciem studentami a naukowcami, co nie ułatwia ich sytuacji społeczno-prawnej.
Ten status quasi-studentów i niebycia jeszcze pracownikami uczelni, w połączeniu z tym, że są to już osoby nieco starsze, często mające własne rodziny, generuje dość specyficzne problemy i wyzwania, które nie występują u studentów czy wykładowców. Stąd też takie gremia jak Krajowa Reprezentacja Doktorantów są bardzo przydatne chociażby nam, ministerstwu, abyśmy mogli dowiadywać się o ich problemach i wyzwaniach, bo tylko wtedy będziemy mogli pracować nad ich rozwiązaniem”
– mówił minister Andrzej Szeptycki. Aby zobrazować nie w pełni uregulowany status doktorantów, posłużył się następującym przykładem:
Gdy rozpoczął się kryzys migracyjny na granicy z Białorusią, to młodzi badacze, którzy prowadzili badania w Puszczy Białowieskiej, musieli je zaprzestać ze względu na to, że nie byli ani mieszkańcami tych terenów, ani pracownikami żadnej instytucji, więc nie kwalifikowali się do żadnej kategorii tych, którzy mogli przebywać w zamkniętej strefie przygranicznej.”
Prof. Andrzej Szeptycki poproszony o życzenia dla doktorantów jako przedstawiciel Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ale także naukowiec, mówił: – Jako przedstawiciel kierownictwa resortu nauki i szkolnictwa wyższego życzę Krajowej Reprezentacji Doktorantów owocnych obrad i dalszego efektywnego dialogu z ministerstwem. Jako starszy kolega zaś życzę każdemu, kto uczestniczy w tym spotkaniu, aby napisał swoją pracę doktorską w terminie i żeby był to zaledwie start, ale udany start na drodze do dalszej kariery naukowej.
Dużą dawkę optymizmu zaaplikował prawie osiemdziesięciorgu doktorantów z całej Polski prof. Jakub Sawicki. Przekonywał, że jeśli porzuci się pozytywne myślenie, to nie znajdzie się w sobie odwagi do realizowana założonych przez siebie celów.
Jedną z kluczowych motywacji dla człowieka jest wiara w to, że będzie lepiej. Ta poprawa być może nie przyjdzie tak szybko, ale wierzę w to, że polska nauka staje się coraz bardziej wartościowa. Jeśli spojrzymy na jej pozycję w świecie, to, pomimo relatywnie malejących nakładów, ona cały czas rośnie. Publikujemy w coraz lepszych czasopismach, osiągamy coraz to większe sukcesy na arenie międzynarodowej, chociaż oczywiście nie jest to tempo, które nas satysfakcjonuje”
– mówił prorektor UWM ds. nauki i współpracy międzynarodowej.
O tym, że doktoranci są siłą napędową każdej jednostki naukowej, widać na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Odnoszą oni wiele sukcesów, będąc chociażby beneficjentami prestiżowych grantów, finansowanych m.in. z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (program LIDER), Narodowego Centrum Nauki (Preludium, OPUS) czy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim stopień doktora uzyskało 66 osób, które odebrały swoje dyplomy podczas Święta Uniwersytetu. Prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM, mówił w tym uroczystym dla naszego Uniwersytetu dniu, że jedną z jego misji jest kształcenie ludzi myślących, wrażliwych i gotowych, by zmieniać świat na lepsze.
Praca naukowa służy najwyższym celom i wartościom, daje szansę przesuwać granicę tego, co wydaje się niedostępne naszemu poznaniu. Zmienia na lepsze nie tylko nas samych, ale – co ważniejsze – wpływa na życie innych”
– przypominał.
Tymczasem prof. Jakub Sawicki podczas spotkania doktorantów w Olsztynie, wspomniał również o potrzebie wypracowania ścieżek kształcenia, które – kolokwialnie rzecz ujmując – nie wrzucałyby do jednego worka przedstawicieli nauk humanistycznych i ścisłych.
Chyba największą słabością naszego systemu jest to, że próbuje się znaleźć wspólny mianownik dla całkowicie odmiennych nauk i dyscyplin, a to są przecież niedające się porównać badania naukowe, nakłady czasowe i finansowe. Na siłę próbuje się porównywać pracę historyków z pracą np. biologów molekularnych czy chemików, a tak się nie da, bo to są całkowicie odrębne dziedziny i chciałbym, że polityka naukowa państwa w końcu do tego dojrzała.”
Oprócz wszystkich wyżej wymienionych, niezwykle ważnych kwestii, Krajowa Reprezentacja Doktorantów podczas spotkania w Kortowie postanowiła poświęcić szczególną uwagę zdrowiu psychicznemu doktorantów. O tym, że o sukcesie bądź jego braku decyduje dobrostan psychiczny najczęściej i najgłośniej mówią profesjonalni sportowcy. A jeśli już szukać analogii sportowych, to nie da się ukryć, że wyścig z czasem, konkurencja czy potrzeba poświęcenia życia prywatnego, są tymi aspektami, które łączą doktorantów i sportowców.
W marcu tego roku naukowcy z Uniwersytetu SWPS opublikowali raport przygotowany na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego pt. „Analiza badań nad jakością życia w środowisku akademickim”, z którego wynika, że zaburzenia lękowe i depresyjne, silny stres, a także wypalenie zawodowe są problemami, z którymi najczęściej mierzy się społeczność akademicka. Wśród przebadanych grup tworzących uczelnianą społeczność byli oczywiście doktoranci.
Badania pokazują, że doktoranci są najbardziej obciążoną psychicznie grupą wspólnoty akademickiej. Rośnie liczba obowiązków, zwiększa się presja, a poza tym notuje się coraz więcej przypadków, w których doktoranci albo rezygnują z kształcenia w szkole doktorskiej albo nie kontynuują kariery naukowej po obronie. Jeśli chcemy postrzegać doktorantów jak inwestycję w przyszłość polskiej nauki, to musimy zadbać o ich zdrowie psychiczne”
– podkreśla mgr inż. Anna Nieczaj, a mgr inż. Aleksandra Cichowska-Likszo dodaje:
Środowisko naukowe i akademickie jest bardzo dynamiczne. Co i rusz zmieniają się zasady przyznawania grantów, finansowania czy punktacji czasopism. To wszystko wywierają na nas dużą presję i powoduje, że doktoranci obawiają się o swoją przyszłość i zastanawiają, czy to wszystko jest warte kontynuowania ścieżki naukowej. Bywają momenty, że naprawdę jest bardzo ciężko.”
Po oficjalnej części pierwszego dnia obrad, odbyła się debata na temat budowania wspólnoty doktorantów, podczas której nie zabrakło aspektu zdrowia psychicznego.
W sobotę zorganizowano natomiast warsztaty i szkolenia w Bibliotece Uniwersyteckiej UWM. Tematem jednej ze ścieżek szkoleniowych to: „Jak radzić sobie ze stresem?” Dwie inne zaś dotyczyły kompetencji liderskich niezbędnych również dobrym naukowcom czy międzykulturowej etykiety akademickiej, czyli tego, jak budować relacje w międzynarodowym środowisku, co jest istotne w kontekście postępującego umiędzynaradawiania się nauki.
Organizatorzy planując agendę drugiego Otwartego Posiedzenia Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów, nie zapomnieli również o chwili na oddech od obowiązków. Zaplanowani więc turniej disc golfa na Górce Kortowskiej, a także nieformalne kolacje i spotkania, które otwierają przestrzeń do mniej formalnych rozmów i pogłębiania relacji. Organizatorzy drugiego Otwartego Posiedzenia Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów zaproponowali również zabawę zatytułowaną „Olsztyńskie BINGO”, zachęcającą do zaliczenia atrakcji związanych z Olsztynem. To m.in.: zrobienie zdjęcia z Kopernikiem na zamku, spacer brzegiem jeziora Ukiel, przejście przez Wysoką Bramę czy zjedzenie lodów w Parku Podzamcze.
Każdy, kto podjął wyzwanie napisania pracy doktorskiej (bez względu na to, czy udało mu się ją sfinalizować, czy też nie), doskonale zdaje sobie sprawę z trudów, które temu towarzyszą. Oprócz bolączek polskiej nauki jak grantoza czy punktoza, trzeba zmierzyć się m.in. z niełatwym godzeniem życia prywatnego i prowadzenia badań, nierzadko również perturbacjami finansowymi, niezrozumieniem otoczenia czy wątpliwościami dotyczącymi sensu wejścia na ścieżkę naukową, która na przekór współczesności, nie udziela odpowiedzi w tempie ChataGPT. Dlatego też wszelkie spotkania i rozmowy ludzi, którzy dzielą te same radości i troski, mają sens, i tym przyjemniej, że tym razem odbywają się w Kortowie – kampusie akademickim, którego urok sprawia, że nawet najbardziej dojmujące sprawy wydają się być trochę łatwiejsze do rozwiązania.
Relację przygotowała Marta Wiśniewska z „Wiadomości Uniwersyteckich”.