Na przełomie września i października będziemy słuchali zaskakującego duetu tworzonego przez Sarsę i Marka Dyjaka. „Jupiter” to nasza piosenka tygodnia. Pozostałe nowości prezentują Kasabian, Dream Nails i 5 Seconds of Summer. Status płyty tygodnia ma w najbliższych dniach krążek Błażaja Króla „Popiół”.
SARSA & MAREK DYJAK – Jupiter [PIOSENKA TYGODNIA]
Po wydaniu singla „Mimo wszystko” nagranego z zespołem T.Love, Sarsa nie zwalnia tempa i zaskakuje duetem z Markiem Dyjakiem. Niebanalny i nieoczywisty utwór zapowiada premierę albumu Sarsy „Miało być jak w filmie”.
Piosenka „Jupiter” to muzyczny dialog dwóch odrębnych, ale genialnie dopełniających się światów. Romantyczne, zadziorne brzmienie Sarsy splata się z jazzową, mroczną aurą, którą wnosi swoją chropowatą barwą Marek Dyjak.
Chciałam opowiedzieć o poszukiwaniu siebie w zgiełku miasta, w chaosie sieci . Życie rzuca wyzwania, a ja nieustannie szukam bliskości z samą sobą, szukam lekkości i przyjemności w życiu. Niezwykle cenny jest tu doświadczony głos Marka, bo dzięki niemu ten utwór zyskuje głębszą wymowę – wszak każde z nas niesie swoją historię. Marek Dyjak jest artystą, który nie boi się eksperymentować – to nas łączy. „JUPITER” jest jednym z bardziej osobistych utworów na nadchodzącej płycie
– wyznaje Sarsa
Piosenka zaśpiewana wspólnie z Artystką Sarsą to nowe doświadczenie. Wiem, że w życiu Marty zdarzyło się wiele pozytywnych i istotnych dla muzyki zmian. Niezwykle się cieszę, że udało nam się stworzyć ten duet, który jest wyjściem z mojej strefy muzycznego komfortu, tak trochę jak spacer po księżycu, ale zdecydowanie po tej jasnej jego stronie. Marta jest niezwykle utalentowaną artystką na poziomie tekstów, muzyki i wykonania, a występowanie u jej boku to zaszczyt
– mówi Marek Dyjak.
„Jupiter” to utwór o pokonywaniu barier i mimo wszystko o wznoszeniu się w stronę jasnych promieni życia choć często na tle trudnych doświadczeń i perypetii. Duet ten jest też przesłaniem wsparcia i przyjaźni ponad pokoleniowej.
„Jupiter” można nazwać artystycznym wydarzeniem – łączy bowiem nie tylko głosy, ale także pokolenia i estetyki – pop-postpunkowe brzmienie z jazzującą aurą. To idealne wprowadzenie w świat albumu „Miało być jak w filmie”, który – jak zapowiada Sarsa – będzie muzycznym seansem pełnym suspensów i plot-twistów.
5 SECONDS OF SUMMER – Not OK
Grupa szykuje na ten rok szósty album w karierze. Wielokrotnie nagradzana, multiplatynowa grupa z Australii prezentuje pierwszy od trzech lat nowy singiel. „NOT OK” to zapowiedź planowanego na ten rok krążka. Album „Everyone’s A Star” ukaże się 14 listopada.
Luke Hemmings (wokal, gitara), Michael Clifford (wokal, gitara), Calum Hood (wokal, bas) i Ashton Irwin (wokal, perkusja) wchodzą za sprawą „NOT OK” na nowy poziom swojego brzmienia. Nawiązując do takich artystów jak The Prodigy czy N.E.R.D., Australijczycy nagrali piosenkę, która rozgrzeje parkiet na podziemnej imprezie rave’owej, a jednocześnie poruszy publiczność na dużych festiwalach w różnych zakątkach świata. Ta piosenka została stworzona, by stać się koncertowym pewniakiem.
Ten zespół tworzą cztery osoby, z których każda mogłaby nagrać własny solowy album – napisać wszystko, zaśpiewać wszystko i zrobić wszystko sama. „Everyone’s A Star!” to właśnie uosabia. Gdy zaczynaliśmy w 5 Seconds of Summer, byliśmy nastolatkami. Pisaliśmy z większą naiwnością, ale mówiliśmy to, co myśleliśmy. Z czasem człowiek staje się bardziej ostrożny w tym, co mówi, ale myślę, że ta płyta ma w sobie więcej naszego pierwotnego ducha – tylko z 15 latami doświadczeń i odrobiną szalonej brawury
– przekonuje Hood.
Singiel zapowiada szósty album grupy „Everyone’s A Star!”, który ukaże się w połowie listopada Muzycy pracowali nad nim w Los Angeles i Nashville w latach 2024–2025 z takimi twórcami jak Jason Evigan (Maroon 5, Benson Boone, Papa Roach, Rüfüs Du Sol) oraz Julian Bunetta i John Ryan (Sabrina Carpenter, Teddy Swims).
DREAM NAILS – The Information
Londyńskie trio wraca z dynamiczną mieszanką post-punku i melodyjnego grunge’u. Singiel to zapowiedź trzeciego albumu studyjnego Brytyjczyków „You Wish”. Album został nagrany z uznanym producentem i inżynierem dźwięku Alim Chantem znanym ze współpracy z takimi zespołami jak Dry Cleaning, Sorry, Yard Act, czy Katy J Pearson.
Zauważyliśmy, jak bardzo jesteśmy znieczuleni na przytłaczający nas świat. Aktem oporu w tych zmaganiach z rzeczywistością jest radość. Ten utwór to celebracja otwartości zarówno na ekstazę, jak i ból. To właśnie dla nas znaczy bycie żywym.
Następca albumu „Doom Loop” sprzed dwóch lat ukaże się 6 lutego przyszłego roku.
KASABIAN – Hippie Sunshine
Trudno w to uwierzuć, ale brytyjskiej grupie niedługo stuknie trzydziestka. Od wybuchu skandalu z ówczesnym frontmanem Tomem Meighanem minęło już pięć lat. Po skazaniu muzyka za pobicie partnerki i usunięciu go z Kasabian, rolę głównego wokalisty wziął na siebie gitarzysta i lider Serge Pizzorno. To on napisał i wyprodukował najnowszą piosenkę.
Niedawno Kasabian spotkało spore wyróżnienie. Odświeżona wersja ich utworu „G.O.A.T” z udziałem londyńskiej wokalistki Cirstale została oficjalnym utworem kanału Sky Sports Football podczas tego sezonu piłkarskiej Premiere League. To nie pierwsza taka współpraca rockmenów ze światem sportu. Kilkanaście lat temu piosenka „Club Foot” została ścieżką dźwiękową do gry FIFA 13, jak również angielskiej ekstraklasy.
Singiel to także zapowiedź dziewiątego albumu zespołu, który ukaże się w przyszłym roku.
BŁAŻEJ KRÓL – Popiół [PŁYTA TYGODNIA]
Ósma solowa płyta artysty to autorefleksyjna historia, pełna obserwacji na temat ulotności życia i upływającego czasu, w której na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Błażej Król podbija polską scenę muzyczną od ponad 10 lat. Pod własnym nazwiskiem wydał już siedem płyt, a w każdej kolejnej odsłaniał nowe skrawki refleksji i doświadczeń. Dwukrotnie był również twarzą orkiestry Męskiego Grania – w 2020 i 2025 roku. Teraz, na miesiąc po zakończeniu tegorocznej edycji festiwalu, przyszedł czas na „Popiół” – najbardziej osobisty i autorefleksyjny z wszystkich dotychczasowych albumów.
Od lat umacniałem się, ale też świat klepał mnie po plecach z aprobatą, że moje enigmatyczne teksty, które dają słuchaczowi możliwość dowolnej interpretacji, są czymś wyśmienitym. Doszedłem jednak do momentu, w którym sam przestałem znajdować w nich coś dla siebie, a tym bardziej „o sobie”. Teraz natomiast postanowiłem, za namową kilku osób, napisać coś o Błażeju. Sam o sobie. 41 letni ja to pełen sprzeczności i niepokoju facet. Pozornie pogodzony, ale czujący strach przed mijającym czasem i ulotnością. Gubiący się i odnajdujący w codzienności. Uciekający przed sobą, żeby już przy mecie odkryć, że tak naprawdę goniłem sam siebie.
Jeśli chodzi o warstwę muzyczną, na płycie usłyszymy powrót do brzmień gitarowych, od których w ostatnim czasie Błażej starał się uciekać w stronę syntezatorów. Płyta powstała przy współpracy z Pawłem Krawczykiem, który czuje muzykę gitarową, jak mało kto. Dojrzały songwriting Króla został tu przepuszczony przez jego produkcję – razem tworzą nawiązanie do najlepszych momentów Błażeja, ale w nowej jakości.
Oprawa graficzna albumu powstała w oparciu o wyjątkową ilustrację autorstwa Julii Sobolevej oraz zdjęcia wykonane przez Dawida Grzelaka.
Lista utworów:
1. Głęboko
2. Wszystko
3. Dzisiaj przestałem sobie ufać
4. Rozkaz
5. Moja bestia
6. 3 krótkie, 3 długie, 3 krótkie
7. Chcesz to leć
8. Strzeż mnie
9. Czekam i czekam
10. Głębiej