Oskar Mir, to artysta związany z drugim największym miastem Warmii i Mazur, czyli Elblągiem. 24 maja wydał debiutancki album „Orfeusz”. O swojej twórczości i pracy nad tym krążkiem opowiadał w audycji Uwierz w Muzykę. A rozmawiał z nim Szymon Tołpa.
Oskar Mir jest artystą, który łączy brzmienia alt-popu z elektroniką. Jak przekonuje sam artysta na antenie Radia UWM FM:
Fascynuje mnie robienie muzyki, która ma dużo elegancji, dużo romantyzmu, stąd właśnie Niemen i też fascynacja ekspresyjnymi wokalami, a do tego z pewnym przełamaniem mamy w muzie też fascynacje elektroniką. I stad też płyta debiutancka podzielona na dwie części: Dzień i Noc.
Dlaczego zdecydował się wydać debiut w formie podwójnej płyty?
Ja ją traktuję w dużej mierze jako rzecz trochę charakterystyczną, ale w zupełnie innym sensie. Nagromadziło mi się sporo myśli, które właśnie w takim stylu muzycznym chciałem wydać. I rzeczywiście. Na tym albumie znajduje się 19 utworów podzielonych na dwie części, mniej więcej równe. I mnogość myśli z wielu lat skutkuje, że jest tam sporo utworów, ale też promowaliśmy singlami, które uważam, że są najbardziej komunikatywne i najbardziej reprezentatywne. Oprócz monumentalności tego dzieła, można spotkać wpadające w ucho utwory. Jest to płyta romantyczna, ma w sobie sporo archaizmów, opowiada o klasycznych motywach w sztuce i oczywiście o utraconej miłości.
Przed nim trwająca od początku maja trasa koncertowa, w której jednym z przystanków ma być Olsztyn.
Chcemy zagrać 30 koncertów. Ich większość będzie na jesień. Przede wszystkim na pewno przyjadę do Olsztyna. Wiele razy grywałem z projektem w Carpenterze i mam nadzieję, że się tam spotkamy.
Z Oskarem Mirem rozmawiał Szymon Tołpa. Posłuchajcie!
Foto: Marysia Jaszczurowska