Piotr Bukartyk: Jesteśmy w swojej masie dość głupią nacją

„Mam już swoje lata i postanowiłem zachować je dla siebie i bliskich mi osób. Nie będę się kopał z koniem” – wyznaje Piotr Bukartyk. Autor piosenek, które przez lata komentowały polityczno-społeczną rzeczywistość naszego kraju nie szczypie się w język.  Mówi, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane, ale nie zamierza „nadstawiać już policzka”. Dlaczego nie został politykiem, choć na listy do sejmu chciało go „wciągnąć” kilka partii? Posłuchajcie rozmowy Marty Wróblewskiej!

Bukartyk od lat znany jest nie tylko jako autor świetnych tekstów piosenek i ich wykonawca. To także uważny obserwator i recenzent rzeczywistości społeczno-politycznej. W swoich utworach wyśmiewał dotąd przedstawicieli wielu partii i w pewien sposób też sprzeciwiał się działaniom władzy. Teraz przyznaje, że… po ostatnich wyborach ma już tego dość.

Postanowiłem coś zmienić w swoim życiu. Skomentowałem to raz i zarzucam na jakiś czas zajmowanie się osobami niewartymi naszej uwagi. Nie będę na pewno robił już tego z takim zaangażowaniem. Osobiście uważam te wybory za sfałszowane, bo nie podano mi  do tej pory wyników. Więc ich nie ma! A tymczasem – bez żadnych podstaw – ogłoszono werdykt. Ale społeczeństwo,  którego jestem częścią – podjęło taką decyzję. Gdybym sam wyszedł na ulicę z pochodnią, to sam bym na tej ulicy z tą pochodnią został. Doszedłem do wniosku, że nie będę się kopał z koniem. Mam już swoje lata i postanowiłem zachować je dla siebie i bliskich mi osób. Co nie znaczy, że przestanę wyrażać swoje opinie. Nie twierdzę, że są one jakieś bardzo mądre, ale mają tę zaletę, że są… moje”

– tłumaczy Piotr Bukartyk. I dodaje:

Być może zbyt często okazuje się, że widzę zbyt wyidealizowany obraz. To czego bym chciał jest może zwyczajnie nieosiągalne? Pora przyjąć to do wiadomości, że od coraz szybszego machania rękami – mimo wszystko – nie pofrunę… I ten mój kraj – też nie. Musimy poczekać aż nam trochę pióra wyrosną. Na razie nie rosną… Na razie jest źle. Jesteśmy w swojej masie dość głupią nacją. Ta nacja pozwala się okradać pojedynczym osobom i osobom zorganizowanym w przeróżne grupy, instytucjom o wielowiekowej historii pełnej brzydkich rzeczy. Jesteśmy gotowi bić pokłony przed bandom – za przeproszeniem – cielców. Ja akurat nie! Moje poglądy nie byłyby do zaakceptowania na antenie. Nie chciałbym nikogo obrazić…”

Z Piotrem Bukartykiem spotkała się Marta Wróblewska. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Piotr Bukartyk w czwartek 7 sierpnia wystąpił z grupą Ajagore w olsztyńskiej Galerii Sowa.