„Cieszę się, że Olsztyn tak licznie przyszedł na stadion. Dziękuję, że jesteście z nami – lekkoatletami!” – mówił po swoim występie w konkursie skoku o tyczce podczas IV Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego Piotr Lisek. Rekordzista Polski, wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy był jedną z gwiazd kortowskiej imprezy. Jak ocenia zakończony właśnie sezon? Posłuchajcie!
Piotrowi Liskowi nie udało się w tym roku awansować do olimpijskiego finału konkursu skoku o tyczce. Tego, w którym rekord świata pobił Armand Duplantis. Ze Szwedem spotkał się ponownie pod koniec sierpnia na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie… kibice ponownie mogli być światkami jego fenomenalnych skoków i… kolejnego rekordu.
Zapytany o ocenę startu „biało-czerwonych” w Paryżu, mówi tak…
Wiecie, jak było… Chcieliście więcej medali. Uwierzcie mi – robimy co w naszej mocy, żeby cieszyć Wasze serca! To nie jest tak, że pojechaliśmy tam na wycieczkę. Nikt z nas nie znalazł biletu do Paryża w chipsach. Cieszę się, że dopingowaliście Piotra Liska i wszystkich innych sportowców.
1 września Lisek pierwszy raz w swojej karierze miał okazję zaprezentować się kibicom królowej sportu w Olsztynie…
Stwierdzam, że jest to super miejsce na wakacje, na odpoczynek. Znamy się mocno z Konradem Bukowieckim i Natalią Kaczmarek. Mam nadzieję, że ich odwiedzę. Więc… oczekujcie mnie na uliczkach Olsztyna!
Z Piotrem Liskiem rozmawiał Szymon Świniarski. Posłuchajcie!
Choć Piotr Lisek próbuje swoich sił także w mieszanych sztukach walki, podkreśla też, że…
Skok o tyczce zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu! To on będzie numerem jeden do końca – mam nadzieję, że do kolejnych igrzysk olimpijskich!
Nasz reporter spotkał się także z drugim z naszych czołowych tyczkarzy – Robertem Soberą. Zawodnik w kortowskim konkursie zajął drugie miejsce. Jak ocenił swój start i zakończony właśnie sezon?