W Singapurze trwają Mistrzostwa Świata w sportach wodnych. Wśród reprezentantów Polski znalazł się Piotr Woźniak z MTP Kormoran Olsztyn, który 16 lipca wystartował w rywalizacji na wodach otwartych. Jak ocenia swój występ i dlaczego nie pojawił się na starcie konkurencji na 3 kilometry? O tym opowiedział w rozmowie z Szymonem Ciszewskim.
Tegoroczna 22. edycja Mistrzostw Świata w sportach wodnych, organizowana przez Światową Federację Pływacką (World Aquatics), pierwotnie miała odbyć się w rosyjskim Kazaniu, jednak zawody zostały przeniesione do Singapuru. Od 11 lipca sportowcy z całego globu rywalizują tam w sześciu dyscyplinach: skokach do wody, skokach z dużej wysokości (high diving), pływaniu, pływaniu synchronicznym, piłce wodnej oraz pływaniu na wodach otwartych. Właśnie w tej ostatniej konkurencji wystartował Piotr Woźniak – pływak MTP Kormoran Olsztyn. Przygotowania do mistrzostw rozpoczął od zgrupowania w Tajlandii, skąd udał się bezpośrednio do Singapuru.
Woźniak miał zaplanowane starty na trzech dystansach: 10 km, 5 km oraz debiutującej 3-kilometrowej trasie. Zajął w nich kolejno 27. i 22. miejsce, co, jak sam przyznaje, było poniżej jego oczekiwań. Niestety Woźniak nie mógł wystąpić w konkurencji na 3 km. Powodem były rany powstałe od przylegającego stroju, odniesione we wcześniejszych startach. Mimo wszystko młody pływak chciał wystąpić, jednak uniemożliwiła mu to…bakteria, którą wykryto w zbiorniku, na którym odbywały się zawody.
Warunki niestety były dla mnie okropne, woda miała 30 stopni. Dla mnie to jest szok. Bardzo lubię zimną wodę. Na początku niby nie czuć różnicy, ale w połowie już tak i jest ciężko”
– podsumował Woźniak.
Najważniejsze starty w tegorocznym kalendarzu międzynarodowym Piotr Woźniak ma już za sobą, ale przed nim jeszcze jedno wyzwanie – 27 lipca wystartuje na krajowym podwórku, podczas Mistrzostw Polski na wodach otwartych w Żninie. Po zawodach planuje krótki urlop, a następnie wróci do treningów i rozpocznie przygotowania do nowego sezonu.
Posłuchajcie wywiadu Szymona Ciszewskiego z Piotrem Woźniakiem: