Constract Lubawa przegrał we własnej hali 0-3 (0-0) z Rekordem Bielsko-Biała i to drużyna z południa kraju sięgnęła kolejny raz w swojej historii po Puchar Polski w futsalu. W pierwszym meczu na własnym parkiecie wygrała 2-1 (1-0). Obie ekipy już za kilka dni rozpoczną rywalizację w fazie play-off FOGO Futsal Ekstraklasy.
Foto: KS Constract Lubawa
Sobotnie spotkanie w Lubawie obejrzało na żywo ponad 500 kibiców. Hala pękała w szwach. Trudno się dziwić, bo „Konstruktorzy” w ostatnich latach należą do ligowej czołówki. Są aktualnym wicemistrzem Polski. Mają już w dorobku tytuł mistrzowski i puchar wywalczony pięć lat temu. W tym sezonie chcieli powtórzyć ten sukces, ale na drodze stanął im świetnie dysponowany Rekord.
Finałowe mecze rozegrano 1 i 3 maja. Pierwszy z nich bielszczanie wygrali dość szczęśliwie 2-1. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Eric Panés, jednak przy tej decydującej o zwycięstwie piłkę na ręce miał już bramkarz Constractu. Ta odbiła się od niej tak niefortunnie, że wpadła do siatki.
Oba zespoły podeszły do rywala z ogromnym respektem. Szczególnie było widać to w pierwszej połowie spotkania rewanżowego w Lubawie. Choć sytuacji strzeleckich nie brakowało, świetnie spisywali się między słupkami obaj bramkarze. Krzysztof Iwanek bronił jak w transie także po przerwie. Drugą połowę Rekord zaczął fenomenalnie. Dwa gole Michała Marka sprawiły, że zawodnicy trenera Dawida Grubalskiego znaleźli się pod ścianą. Musieli zaryzykować i grać z wycofanym bramkarzem. I to niestety nie przyniosło skutku. A w końcówce do pustej bramki na 3-0 trafił jeszcze Mikołaj Zastawnik. Wtedy pewne było już, że Puchar Polski po raz szósty w historii trafi do Bielska-Białej.
Trener Rekordu – Jesús López García – podkreślał po meczu, że duża w tym zasługa świetnej postawy defensywy i wspomnianego Krzysztofa Iwanka.
Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Do tego Iwanek zagrał bardzo dobrze. Jak chcemy być mistrzem lub wygrać puchar – bramkarz zawsze może pomóc i dać coś ekstra. Ten pierwszy mecz dał nam dużo siły. Dziś kontrolowaliśmy pierwszą połowę. Drugą rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Jesteśmy mistrzem Polski i mamy historię. Zawsze jesteśmy faworytem”
– mówił hiszpański szkoleniowiec.
Jak traci się w finale trzy kuriozalne bramki, nie można tego finału wygrać. Także zasłużenie przegrywamy. Rekord w niskiej obronie był bardziej zdeterminowany od nas. Za tym szła nasza nieskuteczność. Mówiłem chłopakom, że w takich meczach to Rekord zawsze jest faworytem. Widocznie bardziej chciał, bardziej zasłużył… Nam pozostało skupić się na play-offaach i tam zajść jak najdalej”
– ocenił trener Constractu, Dawid Grubalski. Posłuchajcie rozmowy Piotra Szauera!
Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. To nie było takie lekkie 3-0. Wychodzimy w każdym spotkaniu, żeby wygrać! Szczególnie w meczach o mistrzostwo. Los, życie, pan Bóg pozwolił nam strzelić dwie bramki. Później strzeliliśmy trzecią i potwierdziliśmy, że to my jesteśmy mistrzami!”
– mówił bohater sobotniego meczu, Krzysztof Iwanek.
Rozmawialiśmy także z Mikołajem Zastawnikiem – strzelcem ostatniej bramki dla Rekordu. Posłuchajcie!
Wyszliśmy na trzy czwórki. Mieliśmy intensywnie pracować, kreować sytuacje i męczyć rywala, ale to nie wychodziło. Zabrakło może wiary, że ta bramka w końcu padnie”
– ocenił kapitan Constractu Paweł Kaniewski.
Constract Lubawa – Rekord Bielsko-Biała 0-3 (0-0)
Michał Marek 21′, 24′, Mikołaj Zastawnik 39′
Constract: Gutta – Kacper Sendlewski, Paweł Kaniewski, Adriano Lemos, Nicolas Menendez oraz Hubert Zadroga – Pedro Pereira, Éverton, Claudinho, João Miguel, Pedrinho, Tomasz Kriezel, Jakub Raszkowski, Sebastian Grubalski.
Rekord: Krzysztof Iwanek – Mikołaj Zastawnik, Gustavo Henrique, Eric Panés, Stefan Rakić oraz Bartłomiej Nawrat – Miłosz Krzempek, Dela, Kamil Surmiak, Matheus Ferreira, Paweł Budniak, Michał Marek, Kacper Pawlus, Martin Doša.
Żółte kartki: Kaniewski – Zastawnik.
Finałowej rywalizacji w Lubawie przyglądał się selekcjoner reprezentacji Polski w futsalu – Błażej Korczyński. Piotr Szauer poprosił go o ocenę obu drużyn. Zapytał także na jakim etapie jest budowanie kadry na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Posłuchajcie!
Teraz oba zespoły muszą już skupić się na rywalizacji w fazie play-off FOGO Futsal Ekstraklasy. W ćwierćfinale Constract zmierzy się Dremanem Opole Komprachcice, zaś Rekord Bielsko-Biała zagra z Texom Eurobusem Przemyśl. Pierwsze mecze zaplanowano już na najbliższą środę 7 maja. Rewanże – w sobotę 1o maja.