Warmia żegna swojego bohatera, a Mazury szukają nowej drogi. Właśnie tak można opisać Dwudniówkę Warmińsko-Mazurską zorganizowaną przez Fundację Borussia 5 i 6 września. Wydarzenie ma za zadanie prezentowanie Warmii i Mazur jako obszarów o wyrazistej tożsamości regionalnej, która może być istotnym elementem codziennego życia zarówno zwykłych mieszkańców, jak i twórców.
Fot. Mary Rumi w Domu Mendelsohna
Pierwszego dnia w Domu Mendelsohna odbyło się wydarzenie poświęcone problematyce mazurskiej. Poruszano m.in kwestie nierównej walki o przetrwanie mazurskiej tożsamości we współczesnym świecie, promocji języka oraz możliwości, jakie w tym zakresie daje internet.
Dr Piotr Szatkowski z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk, twórca Elementarza mowy mazurskiej oraz autor fanpage’a Mazurskie słówko na dziś, skupił się na pokazaniu, jak media społecznościowe mogą służyć promocji lokalnej tożsamości i kultury. Z kolei Piotr Szutow z Uniwersytetu Warszawskiego przedstawił historię mało znanej mazurskiej mniejszości zamieszkującej Syberię. Wydarzenie zakończył panel dyskusyjny poświęcony przyszłości mazurskości, w którym udział wzięli Mazurzy: Robert Kępa – historyk i regionalista, oraz Wiktor Leyk – działacz społeczny.
Wydaje mi się, że mazurskość historycznie była nieco bardziej kontrowersyjna, częściowo ze względu na różnice wyznaniowe. Mazurzy to w większości luteranie lub wyznawcy innych odłamów protestantyzmu, podczas gdy Warmiacy byli katolikami. Myślę, że te kontakty między Mazurami a Polakami, a Warmiakami a Polakami mogły się przez to różnić.
– mówi dr Piotr Szatkowski.
Prelegenci zgodnie stwierdzili, że mazurskość jako społeczność jest zagrożona – głównie ze względu na rozproszenie Mazurów w Niemczech i Polsce. Jednak ich zdaniem mazurskość jako kultura pozostaje tematem otwartym.
Trzeba wspomnieć o artystach, którzy czerpią ze źródeł folkloru mazurskiego. Szczególnie warto wyróżnić twórczość Moniki Wierzbickiej z Giżycka, która śpiewa dawne piosenki mazurskie i tworzy nowe utwory w tej gwarze. To istotny wkład w rozwój kultury regionalnej, oparty na mazurskich pierwiastkach.
– podkreśla Wiktor Leyk.
Dlaczego tożsamość mazurska jest tak skomplikowana? Jak brzmi mowa mazurska? Posłuchajcie relacji Piotra Kisiela.
Warmińska część dwudniowego wydarzenia organizowanego przez Fundację Borussia była poświęcona kulturze Warmii oraz pamięci Edwarda Cyfusa – popularyzatora gwary warmińskiej, autora felietonów, audycji radiowych i publikacji. W programie znalazł się koncert Mary Rumi, której repertuar oparty jest na tekstach i melodiach inspirowanych lokalną tradycją. W związku ze śmiercią Edwarda Cyfusa w maju tego roku wydarzenie zostało rozszerzone o część wspomnieniową.
Postać Cyfusa przybliżył Łukasz Ruch – jego wieloletni współpracownik i przyjaciel. Podkreślił on znaczenie działalności Cyfusa w przywracaniu obecności gwary warmińskiej w przestrzeni publicznej od końca lat 90., zwłaszcza za pośrednictwem radia i prasy.
Byli poprzednicy, którzy tę gwarę przed nim mówili, starali się ją popularyzować, ale pod koniec lat 90, kiedy Edward po raz pierwszy przemówił w Radiu Olsztyn i zaczął publikować felietony w Gazecie Olsztyńskiej, gwara była czymś nowym. Niektórzy pytali, po co ten język, a on cały czas dążył do tego, żeby gwarę i Warmię popularyzować. Jak widać – opłacało się, bo dzisiaj chcemy mówić o Warmii, chcemy ją popularyzować, jest dla nas ważna.
– mówi Łukasz Ruch.
Mary Rumi współpracowała z Edwardem Cyfusem, który konsultował językowo teksty piosenek oraz przekazywał niepublikowane materiały. Artystka przyznała, że mimo iż nie pochodzi z Warmii, utożsamia się z lokalną tradycją i traktuje ją jako ważny element swojej pracy artystycznej.
Kiedy Edward odszedł, z podziwem zorientowałam się, jak wiele razem zrobiliśmy. Wydawało mi się, że to było tylko po trochu, a tymczasem tych kawałków jest kilkadziesiąt. Nie wszystkie były dotąd wykonywane scenicznie – mam jeszcze w zapasie około dziesięciu tekstów przygotowanych przez Edwarda, których nigdy nie zaśpiewałam.
– mówi Mary Rumi.
Więcej w materiale Marty Wróblewskiej.